Donald Tusk we wtorek na konferencji prasowej z minister Agnieszką Dziemianowicz-Bąk odniósł się do przegranego głosowania w sprawie depenalizacji aborcji. Stwierdził, że w tym Sejmie nie ma większości by zliberalizować ustawy dotyczące aborcji, bo większość w tej sprawie ma PiS, Konfederacja i PSL, zaś posłów PSL nie da się krzykiem zmusić do zmiany poglądów. Tusk zasugerował, że kolejnych głosowań w tej sprawie może już nie być. – Nie ma się czemu dziwić. Przegrane głosowania przez rządzących zawsze bolą – mówił Michał Kolanko. Zastanawiał się też, czy to nie zapowiedź konieczności rozpisania w przyszłości przyspieszonych wyborów, by obecną większość zweryfikowali wyborcy.