„Nie mam już oszczędności, które zarobiłem w latach rock and rolla i które mógłbym angażować w politykę. Już mnie na to nie stać” – żalił się 31 stycznia ubiegłego roku w Radio Zet lider Kukiz’15 Paweł Kukiz. Wkrótce jego Fundacja Potrafisz Polsko otrzymała 4,3 mln zł dotacji budżetowej, a kilka miesięcy później były rockman trafił na listy PiS. Był to najbardziej znany przykład kontrowersyjnego użycia przez były rząd Mateusza Morawieckiego (PiS) środków z rezerwy ogólnej, zaś jej wykorzystanie właśnie skrytykowała Najwyższa Izba Kontroli.
Tak wynika z „Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej”, najważniejszego dokumentu, jaki co roku NIK kieruje do Sejmu. Rozdysponowanie rezerwy ogólnej to jeden z obszarów, w którym izba stwierdziła nieprawidłowości w 2023 roku.
Czytaj więcej
Prokuratura Regionalna w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie byłego ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka G. Sprawa dotyczy przekopu Mierzei Wiślanej.
Sprawa fundacji Kukiza to niejedyna, na jaką w ubiegłym roku zwróciły uwagę media
„Proces rozdysponowania środków ujętych w rezerwie ogólnej był nietransparentny, a w konsekwencji naruszał podstawowe zasady racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi. Brak jawnych i precyzyjnych kryteriów podziału tych środków stwarzał prezesowi rady ministrów możliwość dowolnego postępowania i sprzyjał nierównemu traktowaniu podmiotów” – pisze NIK. Jest to potwierdzeniem wątpliwości, jakie odnośnie do rezerwy ogólnej od miesięcy zgłaszały media.
Sprawa związana z Kukizem to niejedyna, która w 2023 roku budziła kontrowersje. Np. w lipcu ubiegłego roku Wirtualna Polska ujawniła, że premier Mateusz Morawiecki kolejny rok z rzędu przyznał dotację z rezerwy budżetowej na Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, bazę konferencyjno-noclegową w Krościenku nad Dunajcem. Została zbudowana przez oazowy ruch Światło-Życie, w którym działa wpływowy polityk PiS Henryk Kowalczyk, a w ciągu trzech lat z rządu popłynęło tam niemal 29 mln zł.