Janusz Kowalski: Poglądów nie zmieniłem. Partia nie ma żadnego znaczenia

- Nigdy poglądów nie zmieniłem, cały czas działam na rzecz suwerennej i niepodległej Polski — mówił na antenie radia RMF FM o swoim odejściu z Suwerennej Polski poseł Janusz Kowalski.

Publikacja: 02.07.2024 08:58

Janusz Kowalski

Janusz Kowalski

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

dap

- Partia nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, jak dany poseł pracuje w Sejmie - mówił były członek Suwerennej Polski.

Polityk za jednością prawicowego obozu

- Suwerenna Polska jest bardzo dobrym środowiskiem ideowych ludzi. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będą w jednej partii Prawo i Sprawiedliwość, bo to jest dzisiaj jedyna formuła na wygranie wyborów - stwierdził Kowalski.

Według Janusza Kowalskiego najważniejsza jest jedność obozu prawicowego. — W opozycji nie ma innej skutecznej możliwości odzyskania władzy jak jedność wszystkich środowisk prawicowych — podkreślił Janusz Kowalski.

Czytaj więcej

Janusz Kowalski: Suwerenna Polska powinna stać się częścią PiS

- Nie jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości, jestem osobą bezpartyjną. W klubie parlamentarnym poglądów nie zmieniłem. Ciężko pracuję jako poseł. Jest wielu takich posłów. Jestem zwolennikiem tego, aby Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło wynik powyżej 40 proc. i odzyskało zaufanie wyborców i wygrało wybory — mówił Janusz Kowalski. 

Zbigniew Ziobro powinien wrócić do polskiej polityki

Polityk był też pytany, czy Patryk Jaki jest dobrym szefem Suwerennej Polski pod nieobecność Zbigniewa Ziobry. — Nie ma Suwerennej Polski bez Zbigniewa Ziobry i ufam, że jak najszybciej wróci do polskiej polityki. Jestem przekonany, że Zbigniew Ziobro przy tej skali bezprawia, przy tej skali ataków polskiego państwa, którym rządzi dziś koalicja 13 grudnia, będzie chciał iść w kierunku jedności całego obozu. Jedności całego obozu i wszystkich środowisk prawicowych, po to, żeby odzyskać zaufanie — mówił Kowalski. 

Czytaj więcej

Prof. Antoni Dudek: PiS wybierze sobie polityków Suwerennej Polski. Reszta zostanie na lodzie

- Mam pewną satysfakcję z tego, że dziś Prawo i Sprawiedliwość mówi tym językiem, którym mówiliśmy 3-4 lata temu. Przestrzegaliśmy przed unijną biurokracją. Mówiliśmy weto albo śmierć. Przestrzegaliśmy przed wysokimi cenami energii i ciepła. Dziś problemem są podatki energetyczne nakładane przez Unię Europejską - wyjaśniał poseł. 

- Partia nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, jak dany poseł pracuje w Sejmie - mówił były członek Suwerennej Polski.

Polityk za jednością prawicowego obozu

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"