Reklama

Adrian Zandberg apeluje do Donalda Tuska o wycofanie się z kredytu 0%. „Zapomnijmy o sprawie”

Jeszcze wyższe ceny mieszkań i jeszcze wyższe zyski deweloperów - według partii Razem takie konsekwencje niesie ze sobą wprowadzenie w życie rządowego programu „Na start”.

Publikacja: 24.05.2024 23:07

Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem

Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem

Foto: Dawid Dobrogowski/Nowa Lewica/mat.pras.

qm

Flagowy program mieszkaniowy rządu stoi pod znakiem zapytania. Konsultacje programu „Na start” zostały przedłużone do końca maja. Nieoficjalnie można usłyszeć, że nowy minister rozwoju Krzysztof Paszyk z PSL, który stanął na czele resortu w ramach niedawnej rekonstrukcji rządu, „ostateczne decyzje co do losów całego projektu podejmie później”. W tej chwili żaden wariant projektu nie jest przesądzony.

Założenia programu ostro krytykuje natomiast Lewica. Na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie Adrian Zandberg i inni działacze partii Razem zwrócili się do rządu o wycofanie się z programu „Kredyt 0%” i przeznaczenie zaoszczędzonych środków na publiczne budownictwo mieszkaniowe. — Jeśli na rozgrzany rynek wylejemy miliardy złotych z budżetu, to efekt może być tylko jeden: jeszcze wyższe ceny mieszkań i jeszcze wyższe zyski deweloperów. Większość Polek i Polaków bardzo dobrze rozumie ten mechanizm. To wyrzucanie publicznych środków w błoto — zauważył współprzewodniczący Razem.

„Niech pan odpuści”. Adrian Zandberg zwrócił się do Donalda Tuska

Zandberg ocenił, że kredyt 0% „to była nieprzemyślana obietnica wyborcza KO”. — Czas to przyznać. Panie premierze, nie upierajcie się już przy tym. Niech pan to odpuści, zapomnijmy o tej sprawie — mówił pod adresem Tuska.

Czytaj więcej

Kredytu „Na start” nie będzie? I bardzo dobrze

Poseł Lewicy zwrócił się także do Krzysztofa Hetmana, ministra rozwoju, który niedawno złożył rezygnację i został odwołany ze stanowiska. — Największy entuzjasta przelewania środków z budżetu na konta deweloperów pakuje w tym momencie walizkę i udaje się do Parlamentu Europejskiego. Potraktujmy to jako szansę — niech minister Hetman zapakuje do walizki tę nieszczęsną ustawę i uznajmy, że jej nigdy nie było. A zaoszczędzone miliardy dajmy samorządom na budownictwo społeczne — zaproponował. 

Reklama
Reklama

Z przeprowadzonego w drugiej połowie kwietnia sondażu United Surveys dla „DGP” i RMF FM wynika, że Polacy częściej deklarują poparcie dla inwestycji w rozwój mieszkań na tani wynajem (45 proc.) niż dla dopłat do rat kredytów mieszkaniowych (29 proc.). Wśród zwolenników koalicji rządzącej (Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy) rządową pomoc w formie dopłat do rat kredytów popiera jedynie 18 proc. ankietowanych. Większość (60 proc.) wolałaby rozwijanie budownictwa mieszkań na wynajem. Odmiennego zdania są sympatycy PiS i Konfederacji. W tej grupie zwolenników rządowych dopłat jest 35 proc.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama