- Wspominając moją dotychczasową karierę funkcjonariusza organów ścigania, trudno mi przypomnieć sobie czasy, gdy było jednocześnie tak wiele podwyższonych poziomów zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego i narodowego — ma powiedzieć Wray na forum Kongresu.
Atak do jakiego doszło pod Moskwą może teraz czekać USA?
- Ale tak jest w sytuacji, gdy siedzę tu dziś - doda Wray, treść wystąpienia którego przytacza Reuters.
Czytaj więcej
Po ponad dziesięciu latach wojny propaganda Kremla wyraźnie nasila antyukraińską narrację. Próbuje przekonać Rosjan, że państwo ukraińskie jest „największym złem" i klucz do rozwiązania ich wszystkich problemów znajduje się w Kijowie.
22 marca w ataku na halę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą zginęły co najmniej 144 osoby. Był to najbardziej krwawy zamach terrorystyczny w Rosji od 20 lat i ataku na szkołę w Biesłanie. Odpowiedzialność za atak wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie — Prowincja Chorasan, afgański odłam tzw. Państwa Islamskiego. Jednak władze Rosji — choć nie przedstawiły jak dotąd żadnych dowodów na potwierdzenie swoich oskarżeń - twierdzą, że za zamachem stał ukraiński wywiad, a także wywiady państw Zachodu.
FBI obawia się „skoordynowanego ataku terrorystycznego” pod
Władze USA od pewnego czasu obawiały się możliwości ataku przeprowadzonego przez jednego terrorystę lub niewielką grupę terrorystów, w związku z wojną, którą Izrael toczy przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy. Teraz jednak FBI zaczyna obawiać się bardziej zorganizowanego ataku po masakrze w Rosji — ma powiedzieć parlamentarzystom Wray.