VAT na żywność. Adrian Zandberg apeluje do Andrzeja Domańskiego. „Proszę się jeszcze raz zastanowić”

„Pchanie od 1 kwietnia w górę cen jedzenia to naprawdę nie jest dobry pomysł” - zauważa Adrian Zandberg, zwracając się do ministra finansów Andrzeja Domańskiego o utrzymanie zerowej stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe.

Publikacja: 14.03.2024 21:21

Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem

Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

W opublikowanym we wtorek komunikacie resort finansów tłumaczył, że decyzję podjęto „w związku z najnowszymi odczytami inflacji oraz prognozami dynamiki cen podstawowych produktów spożywczych”. VAT na podstawowe produkty spożywcze wróci od kwietnia do poziomu 5 proc.

Obniżona stawka VAT na podstawowe produkty spożywcze obowiązuje od 1 lutego 2022 roku. Została wprowadzona z powodu wysokiej inflacji.

Czytaj więcej

Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?

Decyzję o nieprzedłużenie zerowej stawki VAT krytykują politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale również przedstawiciele partii Razem. W opublikowanym w czwartek wpisie na Facebooku do sprawy odniósł się Adrian Zandberg, współprzewodniczący ugrupowania.

Adrian Zandberg: Ceny żywności biją mocniej w biedniejsze rodziny

„Zwróciliśmy się do ministra finansów o przedłużenie osłon na kolejne kwartały. Dlaczego tak się przy tym upieramy?” — pisze Zandberg, przedstawiając dwa argumenty. „Osłony weszły, żeby przeciwdziałać skutkom inflacji. Nie osiągnęliśmy ciągle celu inflacyjnego. Likwidacja osłon podtrzyma drożyznę i nas w tym roku od tego celu oddali” — zwraca uwagę. Podkreśla również, że „ceny żywności biją mocniej w biedniejsze rodziny”, a „zależność jest prosta: im mniejszy budżet domowy, tym większa część idzie na jedzenie”.

„W Razem uważamy, że państwo może utrzymywać się w większym stopniu z podatków od kapitału, dużej własności i wysokich dochodów, a nie z podatków od zakupów w spożywczaku” — tłumaczy Zandberg, odpowiadając następnie na trzy hipotetyczne pytania zwolenników likwidacji zerowej stawki VAT. „Może koszty osłon są tak wysokie, że nas na to nie stać? Kwartalny koszt to 2,7 mld. Budżet państwa to 866 mld. Koszt osłon na kolejne kwartały to nie byłby nawet 1 proc. wydatków budżetu. A czy nie można tego zrobić inaczej? Skierować pomoc tylko dla potrzebujących? Jest połowa marca. Podatki na żywność wejdą w życie za 2 tygodnie. Rząd nie przygotował żadnego programu pomocowego. Więc nie, nie można tego TERAZ zrobić. Jest za późno. A czy w ogóle można taki program uruchomić? Wszystko można, pytanie tylko jaki i za ile. (...) Ale w rządowej większości nie widzę chęci, żeby to zrobić. Jeśli już, to pojawiają się niestety zupełnie odwrotne pomysły” — argumentuje.

Adrian Zandberg do ministra finansów: Proszę się jeszcze raz zastanowić nad stawkami VAT

Polityk Razem przyznaje jednak, że „istnieje silniejszy argument przeciwko osłonom”. „Mamy niestety w Polsce dominację kilku sieci handlowych, które mogą łatwo manipulować cenami i rozdmuchać marże. Tyle tylko, że ten argument działa w obie strony. Bo z tych samych powodów sieci mogą wykorzystać wyższy podatek, żeby uzasadnić dowolne podwyżki. I zapewne tak właśnie zrobią” — ocenia, przekonując, że „dyskonty już to przecież zrobiły”. „Nadmuchały bufor cenowy powyżej rzeczywistej inflacji. Ostatnio ogłaszają »promocje«, kiedy z niego schodzą. W tej sprawie pole do popisu ma rząd i UOKiK. Być może także Sejm, jeśli rząd i UOKiK poproszą o nowe narzędzia ustawowe. Ale na razie takich sygnałów nie wysyłają” — pisze Zandberg.

Czytaj więcej

VAT na żywność elementem wojny cenowej Lidla i Biedronki. Kto go zapłaci?

„Tak, handel w Polsce ma wyższe marże niż europejska średnia. Tak, trzeba tu w końcu zadbać o konkurencyjność. Ale to jest kompletnie obok pytania o to, czy za dwa tygodnie podnosić podatki na żywność” — podsumowuje współprzewodniczący partii Razem. „Jednym zdaniem: panie ministrze Andrzej Domański, proszę się jeszcze raz zastanowić nad tymi stawkami. Pchanie od 1 kwietnia w górę cen jedzenia to naprawdę nie jest dobry pomysł” — puentuje Adrian Zandberg.

Koniec z zerowym VAT na żywność. Jak wzrosną ceny w sklepach?

Zdaniem Karola Pogorzelskiego, ekonomisty Banku Pekao, powrót do 5 proc. stawki VAT na żywność to wzrost dochodów budżetu państwa o 12-13 mld zł w skali roku, a więc o 9-9,75 mld zł w 2024 roku.

Czytaj więcej

Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT

Według Pogorzelskiego powrót do 5-proc. stawki VAT w całości przełoży się na wzrost cen żywności w sklepach i wyniesie on 5 proc. — A że dotyczy to bardzo dużej części podstawowych artykułów spożywczych, to będzie to dla konsumentów odczuwalne — zaznaczył w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

W opublikowanym we wtorek komunikacie resort finansów tłumaczył, że decyzję podjęto „w związku z najnowszymi odczytami inflacji oraz prognozami dynamiki cen podstawowych produktów spożywczych”. VAT na podstawowe produkty spożywcze wróci od kwietnia do poziomu 5 proc.

Obniżona stawka VAT na podstawowe produkty spożywcze obowiązuje od 1 lutego 2022 roku. Została wprowadzona z powodu wysokiej inflacji.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje