Reklama

Bronisław Komorowski: Mówiłem, że Lewica może robić kłopoty i nadrabiać szarżami ideologicznymi

Były prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie w Radiem ZET odniósł się do sporu wokół procedowania ustaw aborcyjnych. - Tuż po wyborach mówiłem, że Lewica może być dostarczycielem poważnych kłopotów dla koalicji, bo zrobiła słaby wynik wyborczy i będzie próbowała szarżami ideologicznymi nadrabiać. I tak się stało - stwierdził.

Publikacja: 13.03.2024 11:49

Były prezydent Bronisław Komorowski

Były prezydent Bronisław Komorowski

Foto: PAP/Michał Meissner

adm

Doszło do zgłaszania projektów, w tym wypadku ustawa aborcyjna, nie na zasadzie wewnętrznego uzgodnienia w koalicji, tylko przy pełnej świadomości, że to wywoła rozdźwięk w samej koalicji. Tak miało nie być - powiedział w rozmowie z Radiem ZET były prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do sporu wokół procedowania ustaw aborcyjnych. - Wyobrażałem sobie, że będzie dbanie premiera o to, by w Sejmie nie było ryzyka wzajemnego przegłosowywania się koalicjantów, tylko pojawianie się wcześniej omówionych projektów - dodał. 

Bronisław Komorowski o wulgarnych słowach Anny Marii Żukowskiej: Szymona Hołownię lekko chyba zatkało. Wymyślić kulturalną ripostę na wulgarność polityczną nie jest łatwo

Były prezydent w Radiu ZET mówił także o wulgarnych słowach, które w mediach społecznościowych skierowała do Szymona Hołowni posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska. Kiedy marszałek Sejmu przesunął termin procedowania ustaw aborcyjnych na 11 kwietnia, a później stwierdził, że w kwestii aborcji "potrzeba spokoju”, Żukowska napisała we wpisie opublikowanym na platformie X: ”Wyp...aj z tym spokojem”. 

Czytaj więcej

Żukowska: Przeproszę Hołownię, jeśli dotrzyma słowa ws. projektów aborcyjnych

- Do marszałka Sejmu? Ja nie znoszę wulgaryzmów, a w polityce i parlamentaryzmie szczególnie — powiedział Komorowski. - Hołownię lekko chyba zatkało. Jest człowiekiem bardzo inteligentnym, ma szybkie riposty, ale wymyślić kulturalną ripostę na wulgarność polityczną nie jest łatwo — dodał były prezydent.

Szymon Hołownia przesunął debatę nad projektami ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych na 11 kwietnia

W minionym tygodniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że Sejm będzie procedował projekty ustaw ws. liberalizacji aborcji dopiero 11 kwietnia, po wyborach samorządowych, które odbędą się 7 kwietnia. Marszałek Sejmu argumentował, że w ten sposób chce uniknąć sytuacji, gdy — w związku z emocjami towarzyszącymi kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi — wszystkie projektu ustaw ws. zmian przepisów regulujących aborcję zostaną odrzucone w I czytaniu.

Reklama
Reklama

Decyzja Hołowni wywołała gwałtowną reakcję Lewicy, która zarzuciła marszałkowi tchórzostwo i chęć ukrycia tego, jak sam zagłosuje ws. przepisów liberalizujących aborcję. Wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus czy Anna-Maria Żukowska zasugerowały nawet, że kobiety znów mogą wyjść na ulice i protestować - tym razem przeciw decyzji Hołowni.

Umowa koalicyjna zawarta przez koalicję 15 października – jak ją nazwał Donald Tusk w swoim exposé – zakłada, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego dotycząca aborcji z października 2020 roku zostanie cofnięta. Szczegóły tego, w jakim to ma odbyć się trybie, nie zostały jednak ogłoszone.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Najnowszy sondaż partyjny. Poparcie tracą i KO i PiS, zyskuje Konfederacja
Polityka
Pogłoski o politycznej śmierci Morawieckiego są przesadzone. Kaczyński go potrzebuje
Polityka
Premier Donald Tusk chce utajnić posiedzenie Sejmu. Zwrócił się do marszałka Czarzastego
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Dr Bonikowska: Odkąd Trump jest prezydentem, Rosja uwierzyła, że może wygrać wojnę
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama