Były konsul przed komisją: Z MSZ kierowano prośby o wydanie wiz. Powoływano się na Wawrzyka

Damian Irzyk, były Konsul Generalny RP w Mumbaju zeznał przed komisją śledczą ws. legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP, że pracownicy MSZ skierowali do niego dwie prośby o wydanie wiz dla wskazanych osób. W swoich prośbach powoływano się na wiceszefa resortu Piotra Wawrzyka.

Publikacja: 27.02.2024 11:16

Damian Irzyk, były Konsul Generalny RP w Mumbaju

Damian Irzyk, były Konsul Generalny RP w Mumbaju

Foto: YouTube/SejmRP

W poniedziałek przed komisją zeznawał Edgar Kobos, były współpracownik Piotra Wawrzyka, eksministra MSZ. Zapowiedział , że ujawni kulisy tzw. afery wizowej na posiedzeniu zamkniętym sejmowej komisji śledczej, a więc niejawnym dla opinii publicznej.

– Opinia publiczna powinna poznać prawdę o aferze. Ta afera jest faktem – mówił. Jego zdaniem to „kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy próbowało tuszować aferę wizową”, bo „miało najwięcej do stracenia”. – Gdy byłem w areszcie, Piotr Wawrzyk był wiceministrem w MSZ. Zmieniło się to dopiero wtedy, gdy zostałem przez sąd zwolniony i mogłem iść do mediów. Wtedy premier Morawiecki zdymisjonował Wawrzyka – opowiadał.

Czytaj więcej

Bohater afery wizowej uderza w polityków PiS

- Od wczoraj mamy nowe informacje. Wtedy kiedy już Edgara Kobosa wypuszczono z więzienia to nadal był pod obserwacją nie do końca zidentyfikowanych ludzi. Czego się bano? Bano się tego, że Edgar Kobos pójdzie do mediów, dziennikarzy i opowie swoją historię - komentował w rozmowie z TVN24 wypowiedź świadka poseł KO Michał Szczerba, przewodniczący komisji.

- Cała afera wizowa nie składa się wyłącznie z wątku Edgara Kobosa i Piotra Wawrzyka — zaznaczył Szczerba. - Już zidentyfikowano, z imienia i nazwiska, 607 osób, które w tym procesie korupcyjnym Edgar K.-Piotr Wawrzyk otrzymali wizę - dodał.

Czytaj więcej

Szczerba o aferze wizowej: Nowe informacje. Edgara Kobosa obserwowali jacyś ludzie

We wtorek przed komisją zeznawał były konsul generalny RP w Indiach Damian Irzyk. Przyznał, że urzędnicy MSZ dwukrotnie kierowali do niego prośby o wydanie wiz dla wskazanych osób. Powoływali się we wnioskach na wiceministra Wawrzyka.

— Pamiętam takie sytuacje. Dokładnie były dwie takie prośby — powiedział Irzyk. Pierwsza taka prośba trafiła do konsulatu w Mumbaju 21 listopada 2022 i dotyczyła 35 osób, rzekomych filmowców z Indii. Druga dotyczyła 13 osób i została wysłana do konsulatu w Delhi.

Afera wizowa: Dwie prośby do konsulatu. Powoływano się na Piotra Wawrzyka

Osobą kontaktową w tej sprawie miał być Edgar Kobos, a Wawrzyk w wiadomości do konsulatu przekazał jego nr telefonu i wskazał, że sprawa jest bardzo pilna.

- 29 listopada otrzymałem informację zwrotną od mojego zastępcy, że wizy zostały wydane. To były wizy jednokrotne, wizy Shengen. Decyzję o wydaniu wizy jednokrotnej wydano w związku z brakiem historii wizowej tych osób — mówił Irzyk.

- W sprawie drugiej grupy otrzymałem wiadomość 9 grudnia. (...) W przypadku Mumbaju lista liczyła 83 nazwiska. Dwie rzeczy zwróciły moją uwagę - liczebność tej grupy. To nie było nigdy wcześniej spotykane, by tak duże grupy miały jechać do Polski w celu robienia zdjęć. Po drugie nasza lista była wpleciona w listy do innych konsuli. W przypadku innych konsuli chodziło o wizy do pracy — mówił były konsul.

We wrześniu ubiegłego roku portal Onet.pl informował, że ekipa Piotra Wawrzyka ściągała imigrantów, którzy udawali ekipy filmowe z Bollywood. Każdy z takich imigrantów, za pomoc w przerzucie do USA, płacił od 25 do 40 tys. dolarów.

Czytaj więcej

Za co Wawrzyk stracił stanowisko wiceszefa MSZ? W tle fałszywi filmowcy z Indii

Wawrzyk miał wymuszać na polskich dyplomatach wydawanie wiz wskazanym przez niego imigrantom. Konsulaty miały otrzymywać listy nazwisk - czasem liczące setki pozycji. Wiceminister miał ręcznie sterować konsulami w tej kwestii. Polecenia otrzymywali konsulowie w wielu częściach świata - od Stambułu przez Rijad, Islamabad, Mumbaj, Nowe Delhi, Bangkok, Singapur, Hongkong, Manilę i Tajpej po Abudżę oraz Dar-es Salam.

W poniedziałek przed komisją zeznawał Edgar Kobos, były współpracownik Piotra Wawrzyka, eksministra MSZ. Zapowiedział , że ujawni kulisy tzw. afery wizowej na posiedzeniu zamkniętym sejmowej komisji śledczej, a więc niejawnym dla opinii publicznej.

– Opinia publiczna powinna poznać prawdę o aferze. Ta afera jest faktem – mówił. Jego zdaniem to „kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy próbowało tuszować aferę wizową”, bo „miało najwięcej do stracenia”. – Gdy byłem w areszcie, Piotr Wawrzyk był wiceministrem w MSZ. Zmieniło się to dopiero wtedy, gdy zostałem przez sąd zwolniony i mogłem iść do mediów. Wtedy premier Morawiecki zdymisjonował Wawrzyka – opowiadał.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Polityka
Zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego. Spotkania Dudy z Tuskiem znów nie będzie
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO