Sondaż: Zdecydowana większość Polaków popiera protestujących rolników

Protesty rolników wyrastają na jeden z najważniejszych tematów politycznych początku roku. Z nowego sondażu wynika, że postulaty protestujących są popierane przez większość Polaków, niezależnie od barw partyjnych.

Aktualizacja: 13.02.2024 06:13 Publikacja: 13.02.2024 03:00

Protest rolników na alei Jana III Sobieskiego we Wrocławiu

Protest rolników na alei Jana III Sobieskiego we Wrocławiu

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Aż 54,3 proc. ankietowanych w badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” (próba 1067 osób, metoda CATI) z 9–10 lutego 2024 roku „zdecydowanie” zgadza się z postulatami wyrażanymi przez protestujących w Polsce rolników. Protestujący – i o to zapytaliśmy w badaniu – są przeciwni przede wszystkim europejskiemu Zielonemu Ładowi oraz otwarciu unijnego rynku dla produktów z Ukrainy. 22,9 proc. „raczej” zgadza się z postulatami – poparcie łącznie deklaruje więc aż 77,2 proc. ankietowanych w tym badaniu. Co ciekawe, temat jest w pewnej mierze ponadpartyjny – postulaty w „zdecydowany” sposób popiera aż 84 proc. wyborców PiS oraz 34 proc. wyborców koalicji rządzącej. 

Przeciwników rolniczych postulatów jest znacznie mniej. 7,7 proc. „raczej” ich nie popiera, a tylko 3,1 proc. jest zdecydowanie przeciwnych podejściu rolników do wspominanych wcześniej kwestii. 12 proc. nie ma zdania w tej sprawie. 

Rzeczpospolita

Protesty rolników. Pierwszy poważny problem rządu Donalda Tuska

Sprawy dotyczące rolnictwa to jeden z pierwszych tak poważnych tematów, z którymi musi radzić sobie nowy rząd. W piątek w całej Polsce – w blisko 260 miejscowościach – pojawili się protestujący rolnicy. To jedno z największych takich wydarzeń od lat. „Bez nas będziecie głodni, nadzy i trzeźwi” – to jeden z najczęściej cytowanych przez media tekstów z transparentów. Organizatorami protestu był Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”. 

Sprawa pojawiła się również w trakcie spotkania Donalda Tuska w Morągu, gdzie Koalicja Obywatelska zainaugurowała swoją kampanię samorządową. Tam również pojawili się protestujący, a Donald Tusk zapowiadał m.in. zmianę podejścia wobec poprzedników. – Na pewno nie będę traktował rolniczych protestów tak, jak moi poprzednicy traktowali protesty nauczycieli – powiedział Tusk, odpowiadając na jedno z pytań w trakcie spotkania. – Bardzo chciałbym ten konflikt rozwiązać. Z egoistycznych pobudek, ale też z przekonania, że tak nie powinno być – dodał szef rządu. Podkreślił, że chciałby, aby rolnicy i przedstawiciele rządu byli w stałym kontakcie oraz byli uczestnikami całego procesu decyzyjnego. Na pierwszej linii w tej sprawie jest też od samego początku wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który zapowiedział już, że rząd w najbliższych dniach ujawni listę firm, które importowały zboże Ukrainy. Lista podobno jest już gotowa. A ten temat pojawił się już w trakcie kampanii parlamentarnej. 

Czytaj więcej

Anna Słojewska: UE musi wyważyć interesy rolników i konsumentów

Opozycja reaguje na organizowane przez rolników protesty

Temat rolnictwa jest długoterminowy i może politycznie zdefiniować część kampanii samorządowej. I prowadzi do niecodziennych sytuacji. Zarówno PiS – co ogłosił prezes partii Jarosław Kaczyński – jak i przedstawiciele rządu domagają się na przykład dymisji komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. O sprawach rolników wielokrotnie w ostatnich tygodniach i miesiącach mówili też politycy Konfederacji. – Jesteśmy zalewani produktami z Ukrainy. Obecne embargo jest niewystarczające, dotyczy tylko czterech produktów. Rolnicy domagają się jego poszerzenia – podkreślał w poniedziałek w Sejmie Krzysztof Bosak, lider Ruchu Narodowego, który mówił też o największych protestach rolniczych od „niepamiętnych" czasów. 

Protesty rolników w Polsce

Protesty rolników w Polsce

PAP

Aż 54,3 proc. ankietowanych w badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” (próba 1067 osób, metoda CATI) z 9–10 lutego 2024 roku „zdecydowanie” zgadza się z postulatami wyrażanymi przez protestujących w Polsce rolników. Protestujący – i o to zapytaliśmy w badaniu – są przeciwni przede wszystkim europejskiemu Zielonemu Ładowi oraz otwarciu unijnego rynku dla produktów z Ukrainy. 22,9 proc. „raczej” zgadza się z postulatami – poparcie łącznie deklaruje więc aż 77,2 proc. ankietowanych w tym badaniu. Co ciekawe, temat jest w pewnej mierze ponadpartyjny – postulaty w „zdecydowany” sposób popiera aż 84 proc. wyborców PiS oraz 34 proc. wyborców koalicji rządzącej. 

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Marcin Mastalerek o Donaldzie Tusku: My wiemy, że on jest prorosyjski
Polityka
PiS, KO i Lewica rzucają poważne siły na wybory do europarlamentu. Dlaczego?
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują wyraźnego faworyta
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?