Politycy Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - byli ministrowie wybrani do Sejmu 15 października, którzy uważają, że są posłami, a ich mandaty zostały przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię (Polska 2050) wygaszone niezgodnie z prawem - próbowali w środę rano wraz z grupą posłów PiS wejść do Sejmu.
Przed Sejmem doszło do szarpaniny polityków PiS ze Strażą Marszałkowską. Politycy weszli na teren parlamentu, ale zastali zamknięte główne wejście do Sejmu.
Czytaj więcej
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia odniósł się do wydarzeń w Sejmie, gdzie posłowie PiS próbowali wprowadzić do budynku Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zadeklarował, że Wasik i Kamiński nie zostaną wpuszczeni na salę obrad i nie wezmą udziału w głosowaniach.
Kamiński i Wąsik przed Sejmem. Jarosław Kaczyński mówi, jaki był cel
Później na konferencji prasowej przed pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego przy ul. Wiejskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że celem polityków Prawa i Sprawiedliwości było uzyskanie od Straży Marszałkowskiej pisma, w którym mowa o poleceniu marszałka Hołowni, żeby nie wpuszczać Kamińskiego i Wąsika.
- Ten dokument był nam potrzebny z powodów procesowych, bo rząd 13 grudnia nie będzie trwał. My wierzymy, że jego losy w pewnym momencie się zakończą, a sprawa rozliczenia odpowiedzialności i to takiej, która już byłaby dla kolejnych pokoleń nawet ostrzeżeniem, że tego rodzaju zbrodnia - bo to jest zbrodnia z punktu widzenia Kodeksu karnego - nie będzie bezkarna - powiedział. - O to nam chodziło i to żeśmy uzyskali - dodał. Prezes PiS podkreślił, że PiS nie będzie podejmował prób umożliwienia Kamińskiemu i Wąsikowi wejścia do Sejmu.