Kierwiński: Po kompromitacji z granatnikiem komendant dostawał nagrody od Kamińskiego

Gen. Jarosław Szymczyk nie tylko nie przestał być komendantem głównym policji, ale w tym okresie od wybuchu granatnika, do odejścia z policji, on jeszcze nagrody z MSWiA otrzymywał - mówił w rozmowie z TVN24 szef MSWiA, Marcin Kierwiński.

Publikacja: 19.01.2024 08:07

Gen. Jarosław Szymczyk i granatnik, z którego miał paść strzał na komendzie głównej

Gen. Jarosław Szymczyk i granatnik, z którego miał paść strzał na komendzie głównej

Foto: PAP, X/Krzysztof Brejza

Marcin Kierwiński był pytany o audyt, który jest prowadzony w MSWiA.

- Ja myślę, że połowa lutego to będzie zamknięcie audytu dotyczącego kwestii granatnika w komendzie głównej, kwestii Black Hawka, ale  też ogólnej polityki kadrowej w samym ministerstwie. Choć ja wiem, że tak naprawdę ta kwestia granatnika jest najbardziej symboliczna, bo ona pokazuje tak naprawdę poziom granatnika i degrengolady jeśli chodzi o państwo PiS — odparł.

Marcin Kierwiński: Sprawie wybuchu granatnika w komendzie głównej ukręcano głowę

- To co wyprawiał pan generał (Jarosław) Szymczyk (były komendant główny policji - red.), to w jaki sposób tej sprawie ukręcano głowę, to jest coś szokującego — dodał.

14 grudnia 2022 roku w gabinecie komendanta głównego policji doszło do eksplozji, która — jak się okazało — była efektem wybuchu pocisku, który znajdował się w granatniku otrzymanym przez komendanta w czasie jego wizyty na Ukrainie. Granatnik miał być przerobiony na głośnik, ale — jak się okazało — znajdował się w nim pocisk.

Czytaj więcej

Brejza ujawnia zdjęcia, które są "najbardziej strzeżoną tajemnicą państwa PiS"

W wyniku eksplozji gen. Szymczyk doznał obrażeń, doszło też do poważnych zniszczeń w budynku komendy głównej.

Ministra Kierwińskiego spytano, jak do całej sprawy podchodziło Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.

- I Biuro Spraw Wewnętrznych i Biuro Nadzoru Wewnętrznego robiło wszystko, żeby tę sprawę odpychać od siebie, żeby przekazać te dane jak najszybciej do prokuratury — a w prokuraturze te dane miały leżeć i czekać na święte nigdy — stwierdził.

- Działania były daleko, daleko niewystarczające. Z całą pewnością robiono wszystko, aby tę sprawę zamieść pod dywan — podsumował.

Marcin Kierwiński: Po wybuchu granatnika komendant Szymczyk otrzymał nagrody w łącznej wysokości ok. 80 tys. zł

- To co jest szokujące to, że po tym wypadku, a raczej kompromitacji gen. Szymczyka, w polskiej policji nic się nie zadziało. Nie było żadnych konsekwencji. Szymczyk nie tylko nie przestał być komendantem głównym policji, ale w tym okresie od wybuchu granatnika, do odejścia z policji, on jeszcze nagrody z MSWiA otrzymywał, kwartalne nagrody. Tak świetnie oceniano jego pracę. To były nagrody w wysokości ok. 20 tys. zł. Pan Szymczyk nadal je dostawał w 2023 roku. Takie nagrody dostawał gen. Szymczyk od ministra (Mariusza) Kamińskiego — mówił Kierwiński. Dopytywany czy Szymczyk dostał w 2023 roku cztery kwartalne nagrody, czyli ok. 80 tys. zł, Kierwiński odpowiedział twierdząco.

- To że kogoś tak skompromitowano w taki sposób nagradzano, zamiast wyciągnąć wobec niego konsekwencje, to jest szokujące — stwierdził.

Marcin Kierwiński był pytany o audyt, który jest prowadzony w MSWiA.

- Ja myślę, że połowa lutego to będzie zamknięcie audytu dotyczącego kwestii granatnika w komendzie głównej, kwestii Black Hawka, ale  też ogólnej polityki kadrowej w samym ministerstwie. Choć ja wiem, że tak naprawdę ta kwestia granatnika jest najbardziej symboliczna, bo ona pokazuje tak naprawdę poziom granatnika i degrengolady jeśli chodzi o państwo PiS — odparł.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Włocławek: Wybory uzupełniające do Senatu testem dla rządu i opozycji
Polityka
Brudziński nie wierzy Kierwińskiemu, mówi o "bełkotliwym wystąpieniu"
Polityka
Jarosław Kaczyński zostanie przesłuchany przed kolejną komisją. Podano termin
Polityka
Szczerba pytany o wystąpienie Kierwińskiego: Nie warto wracać do sprawy
Polityka
Daniel Obajtek publikuje nagranie. Pozdrawia tych, którzy szukają go Dubaju