Kwaśniewski: Wyjście Kamińskiego przed Pałac jak przedłużenie gestu Kozakiewicza

Gdyby można było cofnąć czas doradzałbym zdecydowanie prezydentowi, aby takiego obrazka nie tworzyć - mówił w rozmowie z TVN24 były prezydent, Aleksander Kwaśniewski, pytany o zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim.

Aktualizacja: 15.01.2024 07:58 Publikacja: 15.01.2024 07:48

Aleksander Kwaśniewski

Aleksander Kwaśniewski

Foto: TV.RP.PL

Kamiński i Wąsik, pod nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy, zostali zatrzymani przez policję na terenie Pałacu Prezydenckiego 9 stycznia. Wcześniej zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia, a sąd przekazał policji dokumenty niezbędne do ich zatrzymania i doprowadzenia do aresztu.

Kamiński i Wąsik przebywali w Pałacu Prezydenckim w związku z uroczystością powołania na doradców prezydenta ich współpracowników — Błażeja Pobożego i Stanisława Żaryna. Po uroczystości nie opuścili Pałacu.

Aleksander Kwaśniewski: Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika w Pałacu Prezydenckim upokarzające dla prezydenta

- Było to wydarzenie bez precedensu, uprawnione — taką opinię wyraził szef BBN, nie sposób z tym dyskutować. Wizerunkowo było to dla prezydenta i szokujące, i upokarzające. A będzie wykorzystywany ten fakt również przeciwko koalicji rządzącej przez jej przeciwników — mówił Kwaśniewski pytany o to komu, prezydentowi czy rządowi, fakt zatrzymania bardziej zaszkodzi.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Jarosław Kaczyński liczy, że Donald Tusk się cofnie

- Tego dnia, kiedy to się wydarzyło, to zakrawało na prowokację. Moim zdaniem obecność obu panów na wręczeniu nominacji dla doradców prezydenta nie była w żaden sposób konieczna. A później to wyjście przed Pałac, pokazanie się dziennikarzom, było jakby przedłużenie tego obrazka pana Kamińskiego, który pokazuje gest Kozakiewicza w Sejmie. To eskalowało w taką stronę, niepotrzebnie - dodał.

Aleksander Kwaśniewski: Policja miała obowiązek zatrzymać Kamińskiego i Wąsika zgodnie z przepisami, które wprowadził PiS

- Gdyby można było cofnąć czas doradzałbym zdecydowanie prezydentowi, aby takiego obrazka nie tworzyć. Nie można powiedzieć, że to było działanie całkowicie nieuprawnione. Było jasne, że panowie się znajdują w tym miejscu, policja miała obowiązek — zresztą zgodnie z przepisami, które PiS wprowadził do Kodeksu — obu panów zatrzymać i doprowadzić do ośrodka odosobnienia. Prawnie było to zrobione ok, natomiast z punktu widzenia wizerunkowego — fatalnie. Ale czasu nie cofniemy — mówił też Kwaśniewski.

To wyjście przed Pałac, pokazanie się dziennikarzom, było jakby przedłużenie tego obrazka pana Kamińskiego, który pokazuje gest Kozakiewicza w Sejmie

Aleksander Kwaśniewski, były prezydent

Aleksander Kwaśniewski o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika z 2015 roku: Trudno ułaskawiać osoby, które nie zostały skazane

Były prezydent był następnie pytany czy w jego ocenie prezydent Andrzej Duda wykroczył poza swoje uprawnienia ułaskawiając w 2015 roku Kamińskiego i Wąsika po zapadnięciu w ich sprawie wyroku skazującego wydanego przez sąd I instancji (wyrok był na tamtym etapie nieprawomocny).

- Wykroczył, praprzyczyną tego wszystkiego jest tamta decyzja, sprzed ośmiu lat — odparł.

- Prezydent Duda popełnił błąd decydując się na ułaskawienie osób skazanych nieprawomocnie jeszcze, a więc których obejmuje ciągle domniemanie niewinności a dziś mamy tego konsekwencje. Prezydent jest ograniczony poprzednią decyzją i nie chce przyznać się do błędu, tym bardziej, ze w międzyczasie powolny mu Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że prezydent może w każdym momencie ułaskawiać, co moim zdaniem nie jest zgodne z tym co zapisaliśmy w konstytucji i ze zdrowym rozsądkiem: trudno ułaskawiać osoby, które nie są skazane — dodał.

- Jest wyrok prawomocny i wtedy prezydent może podjąć decyzję o ułaskawieniu. Nie uniewinnieniu, bo to jest domena sądu — zaznaczył.

- Przyznam szczerze, że nie za bardzo nam do głowy przyszło, że trzeba pisać, że dotyczy to wyroków prawomocnych. Wydawało się to oczywistością - dodał Kwaśniewski, który brał udział w pracach nad konstytucją przyjętą ostatecznie w 1997 roku.

Kamiński i Wąsik, pod nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy, zostali zatrzymani przez policję na terenie Pałacu Prezydenckiego 9 stycznia. Wcześniej zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia, a sąd przekazał policji dokumenty niezbędne do ich zatrzymania i doprowadzenia do aresztu.

Kamiński i Wąsik przebywali w Pałacu Prezydenckim w związku z uroczystością powołania na doradców prezydenta ich współpracowników — Błażeja Pobożego i Stanisława Żaryna. Po uroczystości nie opuścili Pałacu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”