Reklama

Ile PiS wydało na kampanię referendalną? Nigdy się nie dowiemy

Nie dowiemy się, ile kosztowała kampania referendalna PiS – sprawozdania z wydatków nie musi składać do PKW ani partia ani państwowe spółki, które finansowały spoty.

Aktualizacja: 30.10.2023 06:21 Publikacja: 27.10.2023 16:35

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: AFP

PiS nie będzie musiało ujawnić Państwowej Komisji Wyborczej ile wydało na ostatnią kampanię referendalną promującą cztery pytania swojego rządu  o podniesienie wieku emerytalnego, przyjęcie uchodźców w ramach unijnej relokacji, wyprzedaży majątku państwowego i likwidacji muru na granicy z Białorusią.

„Przepisy ustawy o referendum ogólnokrajowym nie przewidują obowiązku przygotowywania sprawozdań finansowych dotyczących działalności referendalnej dla podmiotów biorących udział w kampanii referendalnej, które to sprawozdania byłyby składane organom wyborczym i poddawane ich kontroli. Co więcej ustawodawca w sposób wręcz jednoznaczny zdecydował, że właśnie do finansowania kampanii referendalnej nie mają zastosowania przepisy Kodeksu wyborczego”  tłumaczy w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej” Państwowa Komisja Wyborcza zapytana o finansowe podsumowanie wyborów i referendum z 15 października.

Czytaj więcej

Czy referendum jest wiążące? Jaka była frekwencja? Oficjalne dane PKW

Wśród politycznych ugrupowań tylko jedna partia Jarosława Kaczyńskiego  prowadziła kampanię referendalną dublując ją z własną kampanią wyborczą. Trudno to jednak będzie udowodnić.

Kampania? Z fundacji spółek

Wydatki na kampanię referendalną PiS będzie musiał wykazać tylko w jednym przypadku  jeżeli finansował ją z subwencji na działalność statutową. Czy PiS wykaże takie wydatki dowiemy się jednak dopiero za wiele miesięcy  do 31 marca 2024 r. partie mają termin składania sprawozdań finansowych z wydatków z subwencji za rok poprzedni. Są one jednak bardzo lakoniczne.

Reklama
Reklama

„Jeżeli wydatków na ten cel (kampania referendalna przyp. aut.) partie dokonywały z ich Funduszy Wyborczych, co oznaczałoby jednak, że wydatkowały środki na ten cel niezgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy o partiach politycznych, wydatki te powinny zostać wówczas wykazane w części sprawozdania o źródłach pozyskania środków finansowych, w tym o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania, dotyczącej wydatków poniesionych ze środków Funduszu Wyborczego w poprzednim roku kalendarzowym”  precyzuje PKW w odpowiedzi.

Czytaj więcej

Teraz wybory i referendum skontroluje Sąd Najwyższy

Według nieoficjalnych informacji „Rz”, PiS takich wydatków nie wykaże  ciężar kampanii referendalnej wzięły bowiem na siebie fundacje państwowych spółek  ale one również nie muszą składać sprawozdań finansowych z wydatków w PKW. Jak pisała „Rzeczpospolita” udział w kampanii referendalnej wzięło aż 12 fundacji spółek skarbu państwa w tym Poczty Polskiej, PZU czy PGZ.

Bardzo drogie wybory

Referendum to nie tylko koszty kampanii ale również organizacji, które są pokrywane z rezerwy celowej budżetu państwa Kancelarii Premiera. To koszty m.in. Krajowego Biura Wyborczego, komisarzy wyborczych i ich obsługi. Z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na interpelację posła Tomasza Treli z Lewicy wynika, że na organizacje referendum została przeznaczona kwota ponad 14 mln złotych. Nie oznacza to jednak, że tyle kosztowała. Szef Krajowego Biura Wyborczego ma aż pięć miesięcy na podanie ostatecznych kosztów organizacji referendum. 

Również wiele miesięcy będziemy musieli poczekać na pełne koszty kampanii wyborczych partii, które startowały w wyborach (komitety wyborcze mają na to czas 3 miesięcy od dnia wyborów) oraz wydatków na wybory parlamentarne (aż 5 miesięcy). Ze wstępnych szacunków wynika, że mogą być one w sumie nawet dwukrotnie większe niż cztery lata temu, kiedy to wydaliśmy 172,4 mln zł. 

Czytaj więcej

Kampania w sprawie referendum tylko po jednej stronie. Opozycja wolała koncentrować się na własnych tematach
Reklama
Reklama

Dlaczego? Bo prawie podwoiła się stawka za diety dla członków komisji (800 zł dla przewodniczących i 600 zł dla szeregowych członków), było ich też więcej o 4 tys. lokali wyborczych a PKW zdecydowała o zatrudnieniu pełnych składów (ze względu na połączenie referendum i wyborów). Poza tym wzrosły wydatki partii politycznych na kampanie nie tylko  z powodu wysokiej inflacji. Rząd podniósł bowiem limit wydatków w przeliczeniu na 1 wyborcę do 1 zł 10 gr z 87 gr. w 2029 r., a do Senatu — 24 gr (poprzednio 19 gr). Uprawionych do głosowania było teraz ponad 29 mln wyborców. W 2019 r. partie wydały na kampanię 81 mln zł a teraz mogły ponad 100 mln zł - w głównej mierze środki na to pochodzą z państwowych dotacji.

Wyższe są również w tym roku wpłaty jakie osoba fizyczna mogła przekazać na rzecz jednego komitetu wyborczego wyborców  to 54 tys. zł, ale już kandydat na posła lub senatora mógł wpłacić na rzecz komitetu do 162 tys. zł.

Referendum PiS pogrążyła frekwencja  wyniosła 40,91 proc., wzięło w niej udział tylko ponad 12 mln wyborców z ponad 29 mln uprawionych  zabrakło 2,7 mln głosów. To efekt bojkotu referendum przez wyborców partii opozycyjnych, którzy odmawiali udziału w tym głosowaniu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zdrowie już wybuchło rządowi w rękach, co z 2027? Nawrocki kontra psy na łańcuchach
Polityka
Żurek zdradził szczegóły z tajnej części posiedzenia Sejmu? „To przestępstwo”
Polityka
Sejm nie odrzucił weta prezydenta Karola Nawrockiego. Kto jak głosował?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Oświadczenie Zbigniewa Ziobry: zdecydowałem się oprzeć bezprawiu
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama