Lech Wałęsa obchodzi 29 września 80. urodziny. Z tej okazji przypominamy wywiad jakiego udzielił w przededniu urodzin Jackowi Nizinkiewiczowi.
W przededniu 80. urodzin może pan powiedzieć, że jest spełnionym człowiekiem? Czy może służba dla Polski okazała się niewdzięcznym zadaniem?
Zostałem wychowany w prostej rodzinie patriotycznej. Jestem robotnikiem – jak czegoś nie zrobiłem, to samo się nie zrobiło. Pisarz lub aktor może odłożyć swoją pracę na jutro, ale fizyczny musi ją wykonać, bo nie będzie miał co jeść. Robiłem tyle, na ile miałem sił i mądrości. Cały czas poprawiałem życie, jako robotnik poprawiałem rzeczy wymyślone przez mądrych ludzi. Taką sytuację miałem w Stoczni Gdańskiej, gdzie poprawiłem jedno rozwiązanie. Sekretarz partii podkablował mnie, że zmieniam rozwiązania techniczne. Zebrano komisję, żeby mi dołożyć, ale komisja była mądra. Stwierdziła, że moje rozwiązanie jest lepsze niż to, które było zastosowane fabrycznie. Kiedy byłem prezydentem i nie podobała mi się przyjaźń ze Związkiem Radzieckim, to robiłem wszystko, by wyprowadzić radzieckie wojsko i odłączyć się od ZSRR. Przez całe życie próbowałem zmieniać to, co mi się nie podobało.
Czytaj więcej
- Podsycają nienawiść i zawsze może zdarzyć się ktoś niestabilny, kto może mnie dopaść - mówi Agnieszka Holland, reżyserka "Zielonej granicy" w rozmowie z "Politico", pytana o to, że w Polsce potrzebuje ochrony w związku z premierem jej nowego filmu.