Były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Łapiński, w programie #RZECZoPOLITYCE mówił między innymi o starcie Jarosława Kaczyńskiego z województwa świętokrzyskiego. - To pokazuje, że PiS rozważnie układa listy. Ma o tyle łatwiej, że większość partii pokazała już listy wyborcze. PiS chce zmaksymalizować potencjał nazwisk swoich kandydatów - powiedział. - Jeśli jest możliwość, że w okręgu kieleckim, w którym w poprzednich wyborach PiS miało dziesięć mandatów, a teraz może jeden stracić, to postawienie tam na czele listy Jarosława Kaczyńskiego może sprawić, że będzie szansa nie tylko utrzymać mandat, ale być może jeszcze wycisnąć rekordowe wyniki w okręgu 16-mandatowym - dodał. - PiS może zdobyć 11 lub 12 mandatów. To jest prosta kalkulacja. Obecność Kaczyńskiego na listach w Kielcach może dać lepszy wynik niż jego obecność w Warszawie, która jest dla PiS trudniejszym terenem. Walka toczy się o każdy mandat i ta decyzja to pokazuje - zaznaczył były rzecznik prezydent.
Czytaj więcej
PiS straci mandaty w Warszawie. Teraz szuka jakiegoś rozwiązania, które pozwoli im to zrekompensować - mówił w Polsat News Adrian Zandberg, komentując start Jarosława Kaczyńskiego z województwa świętokrzyskiego.
Były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy: Giertych jest zdeterminowany, by zdobyć immunitet
Łapiński skomentował także decyzję Donalda Tuska, by na świętokrzyskich listach Koalicji Obywatelskiej był Roman Giertych. - Moim zdaniem to pokazuje ogromną determinację mecenasa Giertycha, żeby zdobyć immunitet – nieistotne czy senatorski czy poselski i skąd. Ważny jest tu immunitet. - stwierdził były rzecznik Andrzeja Dudy. - Ale to pokazuje też to, jak ważna w polityce jest rola prywatnych relacji. Giertych to nie jest polityk, który działał w PO od lat, ale jest człowiekiem, który wielokrotnie reprezentował Donalda Tuska i jego rodzinę w sporach sądowych. Na pewno cieszy się zaufaniem prywatnym lidera PO - podkreślił Łapiński. - Ale najbardziej widoczna jest tutaj ta determinacja. Próbował wejść na listy wyborcze - próbował wejść drzwiami, nie wpuszczano go. Próbował wejść oknem, nie wpuszczano go. Udało się w końcu wskoczyć przez komin i wszystko wskazuje na to, że będzie na tej liście. Nie wiem czy to się przełoży na lepszy wynik Platformy. Roman Giertych jest z kimś bagażem swoich doświadczeń, wypowiedzi i decyzji. Pytanie, czy nie zrazi tym wyborców PO - dodał.
Czytaj więcej
- Dawno zdecydowałem, że nie mogę popierać PiS-u. Kogo poprzeć? Teraz wiem na pewno, że nikogo z Platformy Obywatelskiej, z Koalicji Obywatelskiej - tak prof. Ryszard Bugaj zareagował w rozmowie z Polsat News na informację podaną przez Donalda Tuska, że na listach KO znajdzie się Roman Giertych.