- Michał Kołodziejczak się nie zmienił i nie zmienił zdania, bo broni polskich rolników - podkreślał lider Agrounii.
Michał Kołodziejczak: Zwróciłem się do ABW o ochronę kontrwywiadowczą
Kołodziejczak przekonywał też docierają do niego sygnały, iż "poszukiwani są ludzie, którzy zgodzą się publikować treści z jego telefonu". To nawiązanie do faktu, że telefon Kołodziejczaka miał zostać zainfekowany przez system Pegasus - posiadany przez polskie służby system do inwigilacji, który pozwala przejąć pełną kontrolę nad zainfekowanym smartfonem i uzyskać dostęp zarówno do wszystkich treści, które się w nich znajdują, jak i do kamery czy mikrofonu aparatu.
Czytaj więcej
Bez dobrego rezultatu PSL jesienią nie będzie zwycięstwa opozycji – uważa Artur Balazs, były minister rolnictwa.
- Ja nie wierzę, że dziś młodzi ludzie, którzy pracują w telewizji chcą aby ktoś dawał na nich nacisk - mówił też Kołodziejczak nawiązując do uderzających w niego materiałów w TVP. TVP, po pojawieniu się informacji, że Kołodziejczak startuje z list KO, zaczęła przypominać jego archiwalne wypowiedzi - m.in. krytykujące sojusz Polski z USA a także słowa o Rosji, która jest "najlepszym klientem" polskich rolników.
- Przywołam jeszcze to opowiadanie o agenturze, o tym jak Kołodziejczak jest zły, jaki wpływ ma na niego Rosja - mówił lider Agrounii.