- Myślę, że zabrnęli za daleko. Będą gorzko żałować, że używają imigrantów do rozgrywki wyborczej, bo to będzie temat, który pogrąży PiS. Tam naprawdę trwa pożar. Wszystkie ich pomysły na kampanię: LGBT, 800+, a teraz uchodźcy wysadzane są w powietrze  - powiedział w Radiu ZET Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej. - Do tego, że koleżanki i koledzy z niektórych partii opozycyjnych krytykują nas od pół roku, jesteśmy przyzwyczajeni, niezależnie od tego, w jakie sprawie mówimy. Ci wszyscy, którzy mają wątpliwości, czy w ogóle powinniśmy mówić o imigracji, że to jest temat niewłaściwy,  że to może wywołać kontrowersje w Polsce, że w ogóle używanie słowa „państwa islamskie”, „imigranci  z państw muzułmańskich” jest już nacechowane negatywnie. Ci wszyscy powinni spojrzeć na sytuację, w której jesteśmy - dodał. - PiS zaplanował kampanię wyborczą na najbliższe trzy miesiące, jako pomysł na szczucie przeciwko imigrantom i jako pomysł na szczucie przeciwko opozycji. My wywróciliśmy stolik, bo od niedzieli Polacy dowiedzieli się, że rząd PiS prowadzi najbardziej liberalną politykę imigracyjną na świecie. Wydajemy więcej decyzji o pobycie w Polsce cudzoziemców niż Niemcy i Francja razem wzięte - zaznaczył Grabiec. 

Czytaj więcej

Zandberg: Lewica nie będzie igrała z ksenofobią. To niebezpieczne narzędzie

Grabiec: Nie można traktować ludzi, jak śmieci

Zdaniem polityka, „po to są granice, po to są procedury, żeby państwo prowadziło politykę imigracyjną”. - Po pierwsze nie można traktować ludzi, jak śmieci, jak siłę roboczą, która nie ma znaczenia, swojego życia, doświadczeń, nie ma rodziny, nie ma bliskich, nie ma kręgu kulturowego, w którym żyje. Tak, jak robi to dzisiejszy rząd. Z drugiej strony. Z roku na rok Polska stała się największych hubem imigracyjnym na świecie, że wydajemy pozwoleń na pobyt więcej nić USA, Niemcy, Francja jest czymś szokującym i czymś nieodpowiedzialnym. Żadne państwo nie pozwala sobie na to, żeby każdy kto chce, może tam przyjechać i robić, co chce. Po to są granice, po to są procedury, żeby państwo prowadziło politykę imigracyjną - powiedział rzecznik PO.

Jak ocenił Grabiec, „to jest pomysł grupy politycznej PiS-u”. - Żadne kary nam nie grożą. Polska nie jest zmuszana do przyjmowania imigrantów. Donald Tusk prowadził zupełnie inną politykę, jako szef Rady Europejskiej. To on doprowadził do zatrzymania kryzysu imigracyjnego - stwierdził.

Polityk stwierdził także, że "od niedzieli widzimy paniczne działania ze strony PiS-u.". - Oni wycofują się już ze wszystkiego. Nie wiem, co oni z tym zrobią. Przecież miasteczko na 12 tys. osób, imigrantów zarobkowych pod Płockiem czeka. Oni wybudowali już 6 tys. mieszkań, a nie wydali im jeszcze wiz. Oni to zaplanowali, oni to przeprowadzili, oni ukryli to przed Polakami. Rząd nie udostępnia od lat informacji, ile wydaje wiz cudzoziemcom, a przecież jest to podstawowy element ochrony granic i bezpieczeństwa - powiedział rzecznik PO. - PiS wycofuje się także z ustawy dot. przykręcania śruby przedsiębiorcom, bo opozycja może temat podchwycić. Wystraszyli się i wycofują się z czegoś, co przygotowywali tygodniami. Tam naprawdę trwa pożar. Wszystkie ich pomysły na kampanię: LGBT, 800+, a teraz uchodźcy wysadzane są w powietrze - dodał polityk.