Dyplomatyczny kalendarz ułożył się idealnie dla Niemiec. We wtorek kanclerz Olaf Scholz przyjmuje w Berlinie premiera Chin Li Qianga. To będą pierwsze od trzech lat konsultacje międzyrządowe obu krajów. Chodzi o formułę ustanowioną przez kanclerz Angelę Merkel w zupełnie innych czasach. – Ciągnęliśmy do Chin jak ćma do światła, bez zastanowienia. Teraz to musi się zmienić – mówią „Rz” źródła w Berlinie.
Wypadek z balonem
Wybuch wojny w Ukrainie 22 lutego 2022 r. zmusił Scholza do ścisłej koordynacji polityki wobec Rosji z Ameryką. Niemcy nie mogą już oddzielać swojej strategii handlowej wobec Chin od relacji transatlantyckich. Tymczasem prezydent USA Joe Biden nie tylko nie zrezygnował z prób powstrzymania rosnącej chińskiej potęgi zapoczątkowanych przez Donalda Trumpa, ale wręcz je wzmocnił, w szczególności gdy idzie o ograniczenie eksportu najnowszych technologii.
Czytaj więcej
Mechanizm podejmowania decyzji w Chinach jest bardzo hermetyczny – uważa Joseph Wu, szef dyplomacji Tajwanu.
W poniedziałek Niemcy mogli się przekonać, jak daleko Amerykanie są gotowi pójść w tej konfrontacji i jak na to reagują Chińczycy. Ważnym gestem ze strony komunistycznego reżimu było przyjęcie szefa amerykańskiej dyplomacji Antony’ego Blinkena w Wielkiej Hali Ludowej przez Xi Jinpinga. Wcześniej, w niedzielę, Amerykanin przez pięć i pół godziny prowadził rozmowy ze swoim chińskim odpowiednikiem Qin Gangiem, a także zjadł z nim obiad. Usłyszał co prawda od Chińczyka, że relacje między oboma krajami nie były tak złe od nawiązania stosunków dyplomatycznych w 1979 roku, jednak komunikat Departamentu Stanu mówił potem o „szczerej i otwartej wymianie zdań”.
Z kolei w poniedziałek Blinken dowiedział się od odpowiedzialnego za sprawy zagraniczne w partii komunistycznej Wanga Yi, że „należy odwrócić negatywną spiralę” w relacjach USA z ChRL, choć Chińczyk wygłosił później w tradycyjną tyradę przeciwko Ameryce.