Reklama

Siarkowska tłumaczy, dlaczego nie poparła „lex Tusk”. „Ustawa jest niekonstytucyjna”

- Walka z wpływami rosyjskimi nie może się odbywać przez ustanawianie prawa według standardów rosyjskich - powiedziała Anna Maria Siarkowska z Suwerennej Polski, tłumacząc, dlaczego wstrzymała się od głosu, gdy w Sejmie decydowały się losy ustawy o powołaniu komisji ds. rosyjskich wpływów, tzw. Lex Tusk.

Publikacja: 28.05.2023 19:37

Siarkowska tłumaczy, dlaczego nie poparła „lex Tusk”. „Ustawa jest niekonstytucyjna”

Foto: PAP/Radek Pietruszka

qm

W piątek Sejm stosunkiem głosów 234 do 219 odrzucił senackie weto do ustawy o powołaniu Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Za przyjęciem ustawy zagłosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości (wstrzymała się od głosu Anna Maria Siarkowska), Kukiz'15, koła Polskie Sprawy oraz formalnie niezrzeszeni Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.

Ustawa zakłada m.in., że komisja będzie łączyć funkcje służb specjalnych, prokuratury i sądu. Dziewięciu członków komisji mogłoby w ramach decyzji administracyjnej orzec 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznej czy zakaz dostępu do informacji niejawnych.

Czytaj więcej

Przedsiębiorcy apelują o zawetowanie „lex Tusk”. Piszą o „inkwizycji i sądach kapturowych”

- Moje głosowanie nie powinno budzić zdziwienia - powiedziała w rozmowie z „Faktem” Anna Maria Siarkowska, tłumacząc, dlaczego jako jedyna w klubie PiS wstrzymała się od głosu (Maria Kurowska nie wzięła udziału w głosowaniu). - Tej ustawie sprzeciwiałam się od samego początku, za co zostałam w styczniu tego roku usunięta z sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych - dodała.

Posłanka Suwerennej (dawniej Solidarnej) Polski zwróciła uwagę, że o tym, iż ustawa jest niekonstytucyjna, mówiła już od dawna. - Walka z wpływami rosyjskimi nie może się odbywać przez ustanawianie prawa według standardów rosyjskich. Każdy przecież ma prawo do sprawiedliwego procesu, każdy ma prawo korzystać z domniemania niewinności, a winę należy udowodnić. Administracja publiczna nie jest sądem. Nie można nikomu odbierać praw publicznych, bez skazania prawomocnym wyrokiem sądu - argumentowała Siarkowska, zwracając uwagę, że „te podstawowe zasady państwa prawa nie są w ramach tej ustawy zachowane”.

Reklama
Reklama

- Opowiadam się za tym, żeby obce wpływy identyfikować i zwalczać, natomiast ta ustawa się do tego nie przyczyni. Powstanie ciało przeznaczone do walki z osobami, które znajdą się na celowniku politycznym - przyznała Anna Maria Siarkowska.

Czytaj więcej

Co prezydent zrobi z „lex Tusk”? „Sprawa budzi poważne kontrowersje”

Ustawę, nazywaną przez opozycję „Lex Tusk”, jako niekonstytucyjną oceniają nie tylko prawnicze autorytety, ale też Rzecznik Praw Obywatelskich a nawet Biuro Legislacji Sejmu. Wprost cel działania komisji zadeklarował m.in. poseł Janusz Kowalski z Suwerennej (dawniej Solidarnej) Polski, wskazując na Twitterze Donalda Tuska jako „nr jeden na polskiej liście polityków do deputinizacji”. „Mój cel od kilkunastu lat jest ten sam: postawić Tuska przed Trybunałem Stanu za współpracę z Rosją Putina w latach 2007-2014” - napisał.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Jacek Sasin: Donald Tusk wpędza nas w izolację, jesteśmy w potężnej opresji
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama