Przygotowano wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON. "Tchórzostwo i brak honoru"

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Sejmie, posłowie Borys Budka i Krzysztof Gawkowski poinformowali, że klub KO wraz z klubem Lewicy przygotowały wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. - Minister Błaszczak udowodnił wczoraj, że to, co potrafi, to pierwszy uciec z placu boju. Uciekł z komisji i by uciekł, kiedy zaczęłaby się wojna - ocenił Gawkowski.

Publikacja: 26.05.2023 13:24

Przygotowano wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON. "Tchórzostwo i brak honoru"

Foto: PAP/Rafał Guz

- Miarka się przebrała. Wczorajsze zachowanie ministra Błaszczaka – to jak uciekł z posiedzenia komisji, na której miał złożyć wyjaśnienia dotyczące zaniechań ministra obrony narodowej – tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że wniosek o wotum nieufności jest konieczny - powiedział szef klubu KO Borys Budka podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Sejmie. - Chodzi o cechy, którymi musi wykazywać się szef MON. Są dwie podstawowe – trzeba mieć honor i odwagę. Mariusz Błaszczak, atakując polskich oficerów i generałów, kłamiąc na ich temat, okazał się człowiekiem bez odwagi, bo nie potrafił wziąć na siebie odpowiedzialności za błędy i stchórzył - stwierdził Budka. - A wczoraj okazał się człowiekiem bez honoru, uciekł z Sejmu, bo bał się, że będzie musiał stawić czoła niewygodnym pytaniom - dodał.

Jak poinformował polityk KO, „wspólnie z klubem Lewicy przygotowano wniosek o odwołanie ministra Błaszczaka”. - Przedstawimy go pozostałym ugrupowaniom opozycyjnym licząc na to, że podpisy naszych przyjaciół opozycyjnych znajdą się pod nim. Liczymy, że Sejm wkrótce zajmie się tym wnioskiem - zaznaczył.

Czytaj więcej

Rakieta pod Bydgoszczą. Błaszczak odmawia złożenia wyjaśnień przed komisją

Zdaniem szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego „nikt nigdy nie będzie bezpieczny w Polsce dopóki ministrem obrony narodowej będzie Mariusz Błaszczak”. - Kompromitacja, mataczenie, wprowadzenie w błąd i brak przyzwoitego honoru u człowieka, który chce zarządzać polską armią, to wada nie do przeskoczenia - stwierdził. - Minister Błaszczak udowodnił wczoraj, że to, co potrafi, to pierwszy uciec z placu boju. Uciekł z komisji i by uciekł, kiedy zaczęłaby się wojna - ocenił. - Cztery miesiące szukał rakiety, w żadnym państwie nie było takich doświadczeń. Rosyjska rakieta przeleciała 400 kilometrów, a Błaszczak zwalił winę na generałów. Jest hańbą na żołnierskim i oficerskim mundurze - podkreślił Gawkowski.

Błaszczak odmawia złożenia wyjaśnień przed komisją

W czwartek minister obrony Mariusz Błaszczak miał złożyć przed połączonymi komisjami sejmowymi wyjaśnienia dotyczące rosyjskiej rakiety. Stwierdził jednak, że jest przeciwny "happeningom" i odmówił. Obrady komisji służb specjalnych i obrony narodowej miały być niejawne. Mariusz Błaszczak miał złożyć wyjaśnienia dotyczące znalezionej pod Bydgoszczą rosyjskiej rakiety, zdolnej przenosić głowice jądrowe.

Minister twierdził, że nie został poinformowany o zdarzeniu przez odpowiednie służby wojskowe, dowódcy z kolei twierdzą, że zachowane zostały w tej sprawie wszystkie procedury, a ich zwierzchnicy, a więc i szef MON, zostali o rakiecie poinformowani.

Jak wynika z relacji posłów PiS były szef MON Bartłomiej Sienkiewicz z KO "przedwcześnie opuścił salę", co nazwano zachowaniem "obrzydliwym i skandalicznym". Poseł KO Adam Szłapka relacjonował z kolei, że opozycja złożyła wniosek o włączenie do posiedzenia najwyższych dowódców WP, by przedstawili swoją wersję wydarzeń.

Przewodniczący komisji nie dopuścił do procedowania wniosku i oddał głos ministrowi Błaszczakowi. Ten, po kilku zdaniach, stwierdził, że zajmuje się bezpieczeństwem Polski i opuścił salę.

Kilka minut później w mediach społecznościowych zamieścił wpis. "NIE dla robienia happeningów w Sejmie. Posłowie PO zapowiedzieli złożenie wniosku o moją dymisję przed wysłuchaniem wyjaśnień. W związku z tym zdecydowałem poinformować komisję, że nie przedstawię wyjaśnień na posiedzeniu" - napisał wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak. 

- Miarka się przebrała. Wczorajsze zachowanie ministra Błaszczaka – to jak uciekł z posiedzenia komisji, na której miał złożyć wyjaśnienia dotyczące zaniechań ministra obrony narodowej – tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że wniosek o wotum nieufności jest konieczny - powiedział szef klubu KO Borys Budka podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Sejmie. - Chodzi o cechy, którymi musi wykazywać się szef MON. Są dwie podstawowe – trzeba mieć honor i odwagę. Mariusz Błaszczak, atakując polskich oficerów i generałów, kłamiąc na ich temat, okazał się człowiekiem bez odwagi, bo nie potrafił wziąć na siebie odpowiedzialności za błędy i stchórzył - stwierdził Budka. - A wczoraj okazał się człowiekiem bez honoru, uciekł z Sejmu, bo bał się, że będzie musiał stawić czoła niewygodnym pytaniom - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie