Po śmierci 8-letniego Kamila wrócił temat kary śmierci. Trzaskowski: klasyczne zagranie populistów

- Trzeba skupić się na tym, jak przywrócić system do działania, w jaki sposób więcej ufać pracownikom pomocy społecznej, a nie teraz krzyczeć o karze śmierci. To jest kontrproduktywne. Ja jestem przeciwnikiem kary śmierci - mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Publikacja: 11.05.2023 10:06

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Piotr Nowak

Pod koniec marca 8-letni Kamil z Częstochowy został pobity i oblany wrzątkiem przez ojczyma po tym jak - co ujawniła prokuratura - zrzucił ze stołu telefon ojczyma. Nikt nie udzielił mu pomocy a dziecko trafiło do szpitala dopiero po kilku dniach, gdy o jego stanie dowiedział się biologiczny ojciec. Śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa ośmiolatka prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

Lekarze podkreślali, że stan ośmiolatka od początku był bardzo ciężki. 3 kwietnia Kamil trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Lekarze stwierdzili, że chłopczyk był już wcześniej maltretowany - miał złamania rąk i nóg oraz ślady przypalania papierosami.

8 maja Kamil zmarł w szpitalu nie odzyskawszy przytomności.

Czytaj więcej

Morawiecki po śmierci 8-letniego Kamila poleci Ziobrze zaostrzyć kary

Tragedia, do której doszło w Gdańsku, wywołała temat przywrócenia kary śmierci. Za takim rozwiązaniem opowiada się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i premier Mateusz Morawiecki.

Innego zdania jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Jestem przeciwnikiem kary śmierci - powiedział wiceprzewodniczący PO w rozmowie z Radiem Zet.

Czytaj więcej

Populistyczna licytacja Morawieckiego i Ziobry. „To brudna polityka”

- Zamiast opowiadać o karze śmierci – skupmy się razem, jak naprawić system - dodał.

- To jest klasyczne zagranie populistów. Jeśli dzieje się tak straszna tragedia, która poruszyła nami wszystkimi, to szukają gry na emocjach, najlepiej wprowadzić karę śmierci. Tu nie kij jest potrzebny, tylko potrzebna jest empatia, konkretny system - powiedział Trzaskowski.

Pod koniec marca 8-letni Kamil z Częstochowy został pobity i oblany wrzątkiem przez ojczyma po tym jak - co ujawniła prokuratura - zrzucił ze stołu telefon ojczyma. Nikt nie udzielił mu pomocy a dziecko trafiło do szpitala dopiero po kilku dniach, gdy o jego stanie dowiedział się biologiczny ojciec. Śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa ośmiolatka prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

Lekarze podkreślali, że stan ośmiolatka od początku był bardzo ciężki. 3 kwietnia Kamil trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Lekarze stwierdzili, że chłopczyk był już wcześniej maltretowany - miał złamania rąk i nóg oraz ślady przypalania papierosami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"