Reklama

Jacek Nizinkiewicz: Premier ma rację, za PiS jest inaczej

Rządzący na niespotykaną skalę wykorzystują państwowe spółki dla zachowania władzy. Brak sprawiedliwych reguł sprawi, że wybory nie będą uczciwe.

Publikacja: 29.04.2023 15:06

Jacek Nizinkiewicz: Premier ma rację, za PiS jest inaczej

Foto: PAP/Rafał Guz

Opozycja ma małe szanse wygrać wybory. Nie dlatego, że wyborcy nie chcą na nią głosować, ma gorsze propozycje dla Polaków, jest nieprzygotowana do rządzenia, ale dlatego że ma przeciwnika, który przed wyborami nie gra uczciwie. Widać to od dłuższego czasu, a problem, przy bierności znacznej części społeczeństwa, narasta bez konsekwencji.

- Ruszamy w Polskę, żeby słuchać ludzi, pokazywać, że nasz model rozwoju jest zupełnie inny od poprzedników - zapowiedział pod koniec kwietnia premier Mateusz Morawiecki, który bierze udział w kampanii PiS, mimo że ta nie została oficjalnie ogłoszona. Premier ruszył w Polskę, żeby opowiadać o… złych rządach Donalda Tuska, ale już nie dodaje, że byli kolegami, doradzał szefowi Platformy i był jednym z bohaterów afery podsłuchowej po tym, jak z tymi strasznymi „liberałami z PO” biesiadował w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Szef rządu w Bartoszycach mówił o bezrobociu, oczywiście za rządów Tuska, nie wspominając o tym, że za jego rządów Polacy znowu zaczęli masowo wyjeżdżać na saksy. Skąd ta majówkowa nadpobudliwość Morawieckiego?

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Rząd przedstawia priorytety. Wojska dronowe, CPK, elektrownia atomowa i rewolucja kolejowa
Polityka
„Proszę mnie nie atakować za wypowiedzi Donalda Trumpa”. Adam Szłapka komentuje słowa prezydenta USA
polityka
Spór o nocną prohibicję w Warszawie. Koalicja Obywatelska zbiera cięgi
Polityka
Podcast „Polityczne Michałki”: Od rakietowego incydentu po awanturę o prohibicję. Polityczna dojrzałość czy amatorszczyzna?
Reklama
Reklama