Czarzasty: Jest jak po eksplozji pocisku w Przewodowie. Trochę mnie to przeraża

W sytuacji, gdy jesteśmy krajem przyfrontowym, takie sprawy powinny być jasno ucinane - mówił w rozmowie z Polsat News lider Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Publikacja: 28.04.2023 07:51

Włodzimierz Czarzasty

Włodzimierz Czarzasty

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Czarzasty był pytany o sytuację pod Bydgoszczą, gdzie w lesie, w pobliżu miejscowości Zamość, znaleziono "niezidentyfikowany obiekt wojskowy", prawdopodobnie pocisk powietrze-ziemia. W sprawie tej toczy się śledztwo, ale jak dotąd nie pojawił się jasny komunikat skąd pocisk taki wziął się w lesie. Służby informacje o znalezieniu obiektu miały otrzymać już w poniedziałek.

Czytaj więcej

Co armia zgubiła koło Bydgoszczy

- Nie mam żadnych podejrzeń natomiast mam pewność. Pewność co do bałaganu informacyjnego w tej sprawie. Służby polskie są absolutnie nieprzygotowane na takie sytuacje, co mnie trochę przeraża. Przecież swego czasu jak spadła rakieta przy granicy naszej (w Przewodowie, był to najprawdopodobniej ukraiński pocisk przeciwlotniczy - red.), był totalny chaos informacyjny. Tutaj też jest taka sytuacja. Najpierw informuje o tym minister sprawiedliwości, nie wiadomo dlaczego. Do tej pory nie ma jasnego stanowiska, skąd to się wzięło. W związku z tym ludzie mogą się zastanawiać: a może to z Rosji? - mówił lider Nowej Lewicy.

To nie może być tak, że kilka miesięcy po wydarzeniu pytamy się: a nie uważa pan, że to było tak?

Włodzimierz Czarzasty, lider Nowej Lewicy

- W sytuacji, gdy jesteśmy krajem przyfrontowym, takie sprawy powinny być jasno ucinane, jasno wyjaśniane - dodał.

Czarzasty stwierdził jednocześnie, że wydaje się, iż sprawa nie jest poważna.

W kontekście Przewodowa Czarzasty był pytany czy nie dziwi go, że jak dotąd nie ma wyników śledztwa w tej sprawie. Strona ukraińska długo twierdziła, że na Polskę spadł rosyjski pocisk.

- Abstrahując od polityki. A czym się zakończyło śledztwo ws. respiratorów? A czym się zakończyło śledztwo ws. Odry? Ta władza ma inklinacje do pozostawiania niedomówień, niejasności. Ja tego nie rozumiem: uważam, że społeczeństwo zasługuje, powinno być informowane. Ktoś jest winny, ktoś jest niewinny. Jeżeli jest winny - powinien być ukarany, jeśli niewinny - przeproszony - odparł.

- To nie może być tak, że kilka miesięcy po wydarzeniu pytamy się: a nie uważa pan, że to było tak? Ja nie jestem od podejrzeń. Ja jestem od tego, żeby przeczytać jasny komunikat. Polityka rządu w tej sprawie jest absolutnie nieprzezroczysta - dodał Czarzasty. 

Czarzasty był pytany o sytuację pod Bydgoszczą, gdzie w lesie, w pobliżu miejscowości Zamość, znaleziono "niezidentyfikowany obiekt wojskowy", prawdopodobnie pocisk powietrze-ziemia. W sprawie tej toczy się śledztwo, ale jak dotąd nie pojawił się jasny komunikat skąd pocisk taki wziął się w lesie. Służby informacje o znalezieniu obiektu miały otrzymać już w poniedziałek.

- Nie mam żadnych podejrzeń natomiast mam pewność. Pewność co do bałaganu informacyjnego w tej sprawie. Służby polskie są absolutnie nieprzygotowane na takie sytuacje, co mnie trochę przeraża. Przecież swego czasu jak spadła rakieta przy granicy naszej (w Przewodowie, był to najprawdopodobniej ukraiński pocisk przeciwlotniczy - red.), był totalny chaos informacyjny. Tutaj też jest taka sytuacja. Najpierw informuje o tym minister sprawiedliwości, nie wiadomo dlaczego. Do tej pory nie ma jasnego stanowiska, skąd to się wzięło. W związku z tym ludzie mogą się zastanawiać: a może to z Rosji? - mówił lider Nowej Lewicy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?