Mowa o Departamencie Tożsamości Europejskiej. Został powołany 9 listopada, gdy szef KPRM Michał Dworczyk nadał kancelarii nowy regulamin organizacyjny. Z regulaminu wynika, że do celów komórki ma należeć m.in. „zwiększenie ochrony praw człowieka i podstawowych wolności, z uwzględnieniem konstytucyjnej ochrony małżeństwa, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa oraz tożsamości europejskiej". Departament ma też koordynować udział w posiedzeniach rządu ministra Michała Wójcika.
Wójcik to wiceprezes Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i były wiceminister sprawiedliwości. W październiku został ministrem bez teki w rządzie Mateusza Morawieckiego. Zbiegło się z ofensywą światopoglądową Solidarnej Polski, która stara się być najbardziej konserwatywnym członem Zjednoczonej Prawicy. Domaga się wypowiedzenia przez Polskę konwencji antyprzemocowej i występuje przeciw postulatom LGBT.
Czym ma zająć się Wójcik? Kilka dni temu zapowiedział, że nie będzie „ministrem miękiszonem". Dodał, że przedstawi premierowi 20 propozycji legislacyjnych, dotyczących m.in. „uniemożliwienia uznania małżeństw jednopłciowych zawartych za granicą i zakazu ideologii LGBT".
W rozmowie z „Rzeczpospolitą" wyjaśnia, że propozycje zostały już przygotowane, a po akceptacji przez premiera będą procedowane w nowo powstałym departamencie.
Zaznacza jednak, że kompetencje komórki będę szersze. – Tożsamość europejska to nie tylko sprawy ideologiczne, ale też kwestie praworządności, swobód obywatelskich oraz relacji między tożsamością europejską i narodową – wylicza. Dodaje, że departament wkrótce zmieni nazwę na Praw Obywatelskich i Tożsamości Europejskiej.
Opozycja obawia się, że nowa komórka w KPRM skupi się na sprawach ideoloicznych. – Podejrzewam, że będzie to raczej departament krucjaty moralnej – mówi Hanna Gill-Piątek z ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni.
Zauważa, że w przeszłości PiS rozważało już zmiany prawne, mające utrudnić ewentualne uznawania przez Polskę związków jednopłciowych zawartych za granicą. Np. w 2016 roku Parlamentarny Zespół na rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej chciał dokonać w tym celu nowelizacji prawa prywatnego międzynarodowego i prawa o aktach stanu cywilnego.
Projekt nie został uchwalony, a Paweł Knut z zespołu Kampanii Przeciw Homofobii obawia się, że podobne przedłożenia będą teraz procedowane ze wsparciem rządu. – Deklaracje składane przez pana ministra wskazują, że zamiast „zwiększania ochrony praw człowieka", departament będzie służył raczej jako specjalistyczna platforma do tworzenia kolejnych rozwiązań legislacyjnych osłabiających ochronę praw osób LGBT w Polsce – wskazuje.