Ratowanie wiolonczelisty, który jest "portfelem Putina"

Mimo zachodnich sankcji wieloletni przyjaciel prezydenta Rosji został prawdopodobnie potajemnie przewieziony na leczenie do Niemiec.

Publikacja: 06.03.2023 13:47

Ratowanie wiolonczelisty, który jest "portfelem Putina"

Foto: PAP/EPA

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 376

Dziennikarz śledczy z grupy Bellingcat Chrysto Grozew jako pierwszy poinformował, że chyba chodziło o wiolonczelistę Siergieja Rołdugina, powszechnie uznawanego za pośrednika w lokowaniu pieniędzy Władimira Putina na Zachodzie.

W nocy z soboty na niedzielę Bombardier Challenger 4 – przedstawiony jako samolot medyczny – odbył błyskawiczną podróż z Frankfurtu do Moskwy, a potem do Norymbergi.  W tą i z powrotem leciał nad terytorium Łotwy i Morzem Bałtyckim. Mimo, że inne maszyny lecące do i z Rosji latają tylko nad morzem.

Obecnie nie wiadomo jeszcze na jakiej podstawie Grozew doszedł do wniosku, że do Niemiec wywieziono właśnie wiolonczelistę Rołdugina i na co może on być chory.

Czytaj więcej

Tajemniczy lot z Rosji do Niemiec. Polski generał: Niemcy grają w kolejną grę

Bez wątpienia jest to ciężka choroba. Ale trzy dni przed tajemniczym lotem szwajcarska prokuratura postawiła zarzuty czterem menedżerom miejscowej filii Gazprombanku. Oskarżono ich o to, że na konta Rołdugina w „rajach podatkowych” przesłali pieniądze należące najprawdopodobniej do prezydenta Władimira Putina. W dodatku wiedząc o tym.

Jeszcze w 2016 roku, po opublikowaniu tzw. Panama Papers, grupa dziennikarzy International Consortium of Investigative Journalists szacowała, że Rołdugin ukrył w „rajach” około 2 mld dolarów, należących do Putina i jego kolegów.

Sam wiolonczelista poznał obecnego prezydenta jeszcze w latach 80. ubiegłego stulecia, gdy jego brat Jewgienij Rołdugin uczył się z Putinem w Wyższej Szkole KGB. To muzyk poznał przyszłego prezydent z jego przyszłą (a obecnie już byłą) żoną Ludmiła, a potem został ojcem chrzestnym ich starszej córki Marii.

Znaczna część putinowskiej elity nagle zaczęła mieć problemy z nerkami

Z kolei brat-kagebista był związany z Gazprombankiem. W 2020 roku zmarł w Rydze na Covid, będąc szefem tamtejszej filii banku.

Ponieważ jednak brak na razie dowodów na to, że to właśnie Rołdugin (objęty od 2022 roku sankcjami UE) musiał ratować się w Niemczech, w Rosji nadal krążą plotki kto mógł być pasażerem samolotu medycznego. Cześć blogerów nadal sądzi, że mógł to być wódz Czeczenii, Ramzan Kadyrow który w ciągu ostatniego półtora tygodnia zdumiewająco utył. Podobno na początku marca na ratunek, do Groznego przybyła nawet ekipa lekarzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na czele z głównym, tamtejszym nefrologiem (specjalistą chorób nerek i układu moczowego) Jasinem Ibrahimem El-Shahatem.

Początkowo jednak pojawiła się informacja, że wywieziono nim nie Rołdugina lecz solistę grupy Lube, bardzo znanego i aktywnego zwolennika Putina, Nikołaja Rastorgujewa. Od 2007 roku ma on znaczne kłopoty ze zdrowiem. W 2009 dokonano mu przeszczepu donorskiej nerki. Od tego czasu występowała tylko w tych miastach, gdzie w szpitalach była sztuczna nerka.

Dziwnym trafem znaczna część putinowskiej elity nagle zaczęła mieć problemy z nerkami.

Nie przeszkodziło mu to we wspieraniu Władimira Putina i jego partii Jedna Rosja w wyborach w 2016 i 2018 roku. W miesiąc po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wystąpił na wielkim koncercie w Moskwie pod hasłem „Za Rosję! Za prezydenta!”.

Ale obecnie Rastorgujew gwałtownie zaprzeczył, by wyjeżdżał z kraju. – Ludzie, nie wierzcie w to co piszą. Ja nie jestem Nawalny, k… wasza mać! – powiedział dziennikarzom.

W rzeczy samej obecny, ratunkowy lot medyczny z Niemiec jest pierwszym od czasu wywiezienia w sierpniu 2020 roku niemieckim samolotem z Rosji Aleksieja Nawalnego. Agenci rosyjskiej policji politycznej FSB otruli wtedy opozycjonistę bronią chemiczną o nazwie Nowiczok w hotelu w syberyjskim Tomsku.

Dziennikarz śledczy z grupy Bellingcat Chrysto Grozew jako pierwszy poinformował, że chyba chodziło o wiolonczelistę Siergieja Rołdugina, powszechnie uznawanego za pośrednika w lokowaniu pieniędzy Władimira Putina na Zachodzie.

W nocy z soboty na niedzielę Bombardier Challenger 4 – przedstawiony jako samolot medyczny – odbył błyskawiczną podróż z Frankfurtu do Moskwy, a potem do Norymbergi.  W tą i z powrotem leciał nad terytorium Łotwy i Morzem Bałtyckim. Mimo, że inne maszyny lecące do i z Rosji latają tylko nad morzem.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wywiad USA: Władimir Putin raczej nie zlecił zabicia Aleksieja Nawalnego
Polityka
Gruzini wyszli na ulice. Protesty przeciwko ustawie o „zagranicznych agentach”
Polityka
Premier Włoch wystartuje w wyborach do europarlamentu. Ale mandatu nie przyjmie
Polityka
Hiszpania wstrzymała oddech. Czy Pedro Sanchez zrezygnuje z polityki?
Polityka
Irak będzie surowo karać za stosunki homoseksualne. "Ochrona przed moralną deprawacją"