Ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski powiedział w rozmowie z Polskim Radiem, że „administracja prezydenta USA wskazuje na Polskę jako wzór do naśladowania". Tak tłumaczył powody jutrzejszej wizyty Joe Bidena w Warszawie. Dyplomata podkreślił także, że Amerykanie doceniają postawę Polski względem wojny na Ukrainie. - Wiele stolic chciałoby mieć u siebie wystąpienie Bidena w rocznicę wojny na Ukrainie - stwierdził.

- Polacy mieli od początku rację ws. Rosji. Zareagowaliśmy odpowiednio na agresję i pokazaliśmy solidarność wobec uchodźców. To fenomen, który zapisał się w historii polityki międzynarodowej - powiedział Szczerski. - Polska dziś jest wzorem, myśli samodzielnie i mobilizuje inne kraje, bo ta wojna powinna się zakończyć klęską rosyjskiego imperializmu. Mówimy własnym głosem i dlatego jesteśmy liderem i partnerem dla USA. To za nami podążają inni - dodał.

Czytaj więcej

Joe Biden w Kijowie. Niezapowiadana wizyta na Ukrainie

Zdaniem dyplomaty "były czasy, kiedy byliśmy papugą innych narodów, i są teraz czasy, kiedy mówimy własnym głosem". - To Polska samodzielna jest bardziej interesująca dla innych, to własne zdanie buduje naszą pozycję na świecie. Pokój na Ukrainie jest potrzebny, ale nie za wszelką cenę, nie kosztem zaatakowanego, i to jest istota rezolucji, którą ma przyjąć ONZ. Toczą się też prace nad formułą trybunału, który ma osądzić rosyjskie zbrodnie - podkreślił. - Wojna na Ukrainie jest naszą wojną, bo dotyczy tego, żeby koszmar rosyjskiego imperializmu nie dotknął Polski, bo jest on takim samym zagrożeniem jak kiedyś nazizm i komunizm - dodał.

Prezydent USA Joe Biden złoży wizytę w Polsce w dniach 21-22 lutego. We wtorek po południu w Warszawie, w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego, wygłosi przemówienie do Polaków. Zaplanowane jest także spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz udział Bidena w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki.