Andrzej Duda: Jeśli Łukaszenko wyśle armię na Ukrainę, naród wystąpi przeciwko niemu

Prezydent Andrzej Duda przyznał, że gdy dzień przed rosyjską inwazją spotkał się w Kijowie z Wołodymyrem Zełenskim, to brał pod uwagę, że to może być ich ostatnie spotkanie. - Pewnie stąd takie nasze później serdeczne przywitanie, bardzo wzruszające dla mnie, kiedy zobaczyliśmy się znowu w kwietniu - wspomina prezydent.

Publikacja: 20.02.2023 08:17

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 362

Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu stacji 1+1. W rozmowie mówił o działaniach podejmowanych przez zachodnich sojuszników Ukrainy w przededniu rosyjskiego ataku.

- Obawiam się, że nie można było niczego zrobić, a w każdym razie na pewno nie można było niczego zrobić w tym ostatnim momencie, kiedy ta wojna rzeczywiście była już tuż, tuż, za moment miała się rozpocząć, bo Rosjanie od dłuższego czasu gromadzili jednostki wojskowe - powiedział.

Przyznał, że nie wykluczał, iż Polska będzie celem rosyjskiego ataku. - Stanęliśmy w takiej podwyższonej gotowości, a już właśnie białoruski, bez wątpienia uzgodniony z Kremlem, z Moskwą, atak hybrydowy migrantów na naszą granicę był dla nas jednoznacznym sygnałem, że robi się gorąco. Na wojnę, która nastąpiła poprzez atak rosyjski na Ukrainę dzisiaj patrzymy jak na pewne następstwo tego, co wcześniej działo się na naszej granicy - mówił Duda.

Prezydent wspominał również swoją wizytę w Kijowie 23 lutego. - Pojechaliśmy z prezydentem Gitanasem Nausėdą do Kijowa właśnie po to, aby pokazać, że jesteśmy przy Ukrainie i że jesteśmy przy Prezydencie Wołodymyrze Zełenskim. Tak, była taka myśl, przyznaję, że widzę go może ostatni raz. Tak, był taki moment, że jak się żegnaliśmy, to przeszył mnie dreszcz, kiedy on sam, zresztą, powiedział, że może jest to nasze ostatnie spotkanie. Pewnie stąd takie nasze później serdeczne przywitanie, bardzo wzruszające dla mnie, kiedy zobaczyliśmy się znowu w kwietniu - mówił.

Czytaj więcej

Biden jedzie na front. „Wystąpi w Warszawie jako przywódca czasów wojny”

- Bardzo się wtedy baliśmy, rzeczywiście, bo powiedział nam, że on nie opuści Kijowa, nie opuści Ukrainy, będzie tutaj do końca, a nikt nie wiedział, co będzie się działo, nikt nie wiedział, jaka będzie skala tej rosyjskiej agresji, nikt nie umiał tego na sto procent w tamtym momencie powiedzieć. Obawy były więc rzeczywiście duże - dodał.

Duda mówił również o możliwości dołączenia do wojny białoruskiej armii. - Nie ma wątpliwości, że Łukaszenka jednak gdzieś tam próbuje uniknąć tego, by Putin zmusił go do wkroczenia wojsk białoruskich na Ukrainę, stanięcia w otwartym boju przeciwko Ukraińcom, bo, po pierwsze, to oznacza śmierć dla wielu Białorusinów, którzy nie mają żadnego doświadczenia bojowego i nagle, słabo uzbrojeni, starliby się z Ukraińcami, którzy walczą od wielu wielu lat, i którzy mają ogromną determinację do obrony swojej Ojczyzny - stwierdził.

- Białorusini nie chcą walczyć. Więc musieliby ich zmusić do tego, aby szli przeciwko swoim sąsiadom z Ukrainy. Łukaszenka doskonale wie, że to oznaczałoby dla niego definitywny koniec, bo naród, praktycznie, moim zdaniem, wówczas w całości stanąłby przeciwko niemu. Sytuacja mogłaby okazać się dla niego zupełnie nie do opanowania - dodal.

Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu stacji 1+1. W rozmowie mówił o działaniach podejmowanych przez zachodnich sojuszników Ukrainy w przededniu rosyjskiego ataku.

- Obawiam się, że nie można było niczego zrobić, a w każdym razie na pewno nie można było niczego zrobić w tym ostatnim momencie, kiedy ta wojna rzeczywiście była już tuż, tuż, za moment miała się rozpocząć, bo Rosjanie od dłuższego czasu gromadzili jednostki wojskowe - powiedział.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wicepremier: Na miejscu Tuska nie chciałbym 1 maja stawać obok Andrzeja Dudy
Polityka
Senator KO od dziewięciu lat czeka na decyzję ws. postawienia go przed Trybunałem Stanu
Polityka
Szymon Hołownia powalczy o prezydenturę? Mówi o "badaniach, w których widać nadzieję"
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił