Radny z Finlandii zachęca do rebelii w Nigerii. Władze Nigerii protestują

Simon Ekpa, radny miejski z fińskiego Lahti, polityk Partii Koalicji Narodowej, wzywa miliony Nigeryjczyków do bojkotu zbliżających się wyborów parlamentarnych w afrykańskim kraju.

Publikacja: 17.02.2023 13:33

Antyrządowy protest w nigeryjskiej Biafrze

Antyrządowy protest w nigeryjskiej Biafrze

Foto: PAP/EPA

Ekpa stoi na czele separatystycznego ruchu Rdzenni Mieszkańcy Biafry (IPOB), który wzywa do oderwania się Biafry, południowo-wschodniej prowincji Nigerii, od reszty kraju.

Fiński nadawca publiczny Yle, którego dziennikarze odwiedzili Biafrę potwierdził, że Ekpa cieszy się pewnymi wpływami wśród separatystów z IPOB (organizacja posiada swoje bojówki), ale jego rola w tym ruchu nie jest jasna.

Czytaj więcej

Finlandia bliżej NATO niż Szwecja? 28 lutego głosowanie w fińskim parlamencie

W ciągu ostatnich 18 miesięcy Ekpa wykorzystywał swoje media społecznościowe, by wzywać miliony mieszkańców południowo-wschodniej Nigerii do udziału w antyrządowych protestach.

Polityk, który zasiada m.in. w komisji transportu publicznego w Lahti przekonuje, że nie ma żadnego konfliktu w łączeniu roli radnego w Finlandii z próbą "zainicjowania procesu demokratycznego w innym kraju".

- W Nigerii sądy mogą zmienić wynik wyborów jak chcą. To nie są wolne wybory - przekonuje.

MSZ Nigerii wezwało fińską ambasador w tym kraju, Leenę Pylvänäinen, by zaprotestować przeciwko "dezinformacji, mowie nienawiści i podżegającym komentarzom nigeryjsko-fińskiego prawnika"

Yle ustaliło, że siły, którymi miał kierować Ekpa, groziły osobom nie przestrzegającym godziny policyjnej wprowadzonej przez separatystów. - Pozostawanie w domach wysyła władzom Nigerii sygnał, że nie mogą nas kontrolować. To pokojowy protest - zapewnia jednak Ekpa zaprzeczając, aby jego organizacja używała przemocy wobec cywilów.

- Toleruję przemoc wobec siłom rządu Nigerii. To kwestia samoobrony. Stale nas atakują - przyznaje jednocześnie.

W tym tygodniu MSZ Nigerii wezwało fińską ambasador w tym kraju, Leenę Pylvänäinen, by zaprotestować przeciwko "dezinformacji, mowie nienawiści i podżegającym komentarzom nigeryjsko-fińskiego prawnika i agitatora z Biafry, Simoan Ekpy".

Pylvänäinen przyznała, że Nigeria domaga się, by Finlandia powstrzymała Ekpę przed podżeganiem do antyrządowych wystąpień w Nigerii.

Jednocześnie dodała, że nie jest zadaniem dyplomaty prowadzenie śledztwa czy fiński obywatel mógł popełnić przestępstwo domagając się bojkotu wyborów lub wspierając separatystów.

Ekpa stoi na czele separatystycznego ruchu Rdzenni Mieszkańcy Biafry (IPOB), który wzywa do oderwania się Biafry, południowo-wschodniej prowincji Nigerii, od reszty kraju.

Fiński nadawca publiczny Yle, którego dziennikarze odwiedzili Biafrę potwierdził, że Ekpa cieszy się pewnymi wpływami wśród separatystów z IPOB (organizacja posiada swoje bojówki), ale jego rola w tym ruchu nie jest jasna.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Macron dobija porozumienie UE-Mercosur. Co teraz?
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"