Reklama

Jak szefowie BOR audi wybierali

Po aferze z oponą. Wybór 20 limuzyn audi dla BOR niezgodny z prawem

Aktualizacja: 01.04.2016 06:28 Publikacja: 31.03.2016 21:52

Jak szefowie BOR audi wybierali

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

8 marca, a więc cztery dni po wypadku na A4 prezydenta Andrzeja Dudy Biuro Ochrony Rządu ogłosiło, że kupi 20 nowych limuzyn marki Audi za blisko 8,2 mln zł. Dilera nowej floty wybrano w przetargu ogłoszonym w połowie stycznia a w którym termin składania ofert kończył się 29 lutego. W przetargu złożono trzy oferty: Porsche Inter Audi Polska (diler Audi), Zeszuta (diler Mercedesa) oraz BMW Auto Fus. Z dokumentów przetargowych wynika, że diler Audi dostał 88,33 punkty a Zeszuta - 79,77 punktów. Jakie noty zebrało diler BMW? BOR w ogóle nie ujawnił, że diler BMW startował w przetargu. Bo jego ofertę, choć finansowo była najlepsza BOR odrzucił jako niezgodny z wymogami specyfikacji przetargowej (była tańsza o pół miliona od Porsche Inter Audi Polska i dawała dłuższy okres gwarancyjny). 

Jedno z pytań dilera dotyczyło gwarancji na opony. „Prosimy o potwierdzenie, iż mimo że wykonawca jest gwarantem to zakres gwarancji jest zgodny z zakresem gwarancji producenta opon i nie dotyczy uszkodzeń mechanicznych spowodowanych niewłaściwą eksploatacją i naturalnym zużyciem” - napisał jeden z dilerów. 

BOR potwierdził, że „zamawiający wymaga gwarancji na opony zgodnej z zakresem gwarancji producenta opon, zatem nie obejmującej uszkodzeń mechanicznych”. Dziś prokuratura w Opolu ujawniła część opinii biegłych do wypadku, z której wynika, że opona w limuzynie prezydenta najechała na 10 mm przedmiot leżący na autostradzie.

Jak ujawniła „Rzeczpospolita” w samochodzie prezydenta założono oponę wycofaną z użycia bo w BOR brakowało nowych opon do pancernych BMW. W styczniu zamówiono u dilera BMW dwa komplety opon zimowych - przyszła jedna partia, ale założono je do innego samochodu. Na drugi komplet BOR musiał poczekać - sprowadzano je z Monachium (opony do pancernych aut nie są produkowane seryjnie).

- Dilera BMW nikt z BOR nie poprosił o złożenie wyjaśnień m.in. w sprawie zasad serwisowania co jest niezgodne z procedurą zamówień. Od razu ich odrzucono bo wyszła sprawa z pękniętą oponą w pancernym bmw. I złamano prawo - opowiada nam osoba znająca kulisy sprawy.  

Reklama
Reklama

BMW Auto Fus odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej. I wygrał. Izba uznała, że BOR nie miał powodów odrzucenia oferty dilera. - Nakazała unieważnić wybór Audi - mówi nam nasz informator.

Nie wiadomo jak zareaguje Biuro Ochrony Rządu. W specyfikacji można przeczytać, że nowe limuzyny diler ma dostarczyć do 20 czerwca. Nowe auta są potrzebne do obsługi szczytu NATO w Polsce, który odbędzie się w pierwszym tygodniu lipca. Do Polski ma przyjechać ok. 2,5 tys. delegatów. Wśród nich będą m.in. szefowie państw i rządów, liderzy ONZ, Unii Europejskiej, Banku Światowego. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama