Reklama
Rozwiń

"Willa plus". Minister Czarnek w Sejmie: Gdzie tu jest jakakolwiek afera?

- Nie macie prawa mierzyć nas swoją bandycką, złodziejską miarą, bo nie wszyscy są tacy jak wy - mówił w Sejmie do opozycji minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, odpierając zarzuty w sprawie konkursu nazywanego "willa plus".

Publikacja: 07.02.2023 13:00

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Foto: PAP/Piotr Nowak

zew

We wtorek rozpoczęło się posiedzenie Sejmu. - Oto wniosek o wotum nieufności wobec ministra Przemysława Czarnka, o odwołanie człowieka, który zabiera dzieciom, żeby dać kolegom, który nauczycielom każe tyrać za najniższą krajową, ale pierwszej lepszej fundacji kumpla z partii albo parafii kupuje willę w centrum Warszawy. "Willa plus" to zalegalizowane złodziejstwo - powiedziała na początku obrad Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Posłanka Lewicy odniosła się w ten sposób do krytykowanego przez opozycję konkursu Ministerstwa Edukacji i Nauki "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania", w ramach którego resort kierowany przez Przemysława Czarnka (PiS) przeznaczył 40 mln zł na wsparcie ponad 40 organizacji. Ponieważ niektóre dotacje dotyczą zakupu nieruchomości, w tym w Warszawie, część mediów określa sprawę jako "program willa plus".

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim
Polityka
Spór o ambasadorów pierwszym testem kohabitacji. Będzie restart relacji PO–PiS?
Polityka
Ruszyły kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Siemoniak: Przyczyny jak najbardziej realne