Antoni Dudek: Solidarna Polska, atakując LGBT, walczy o przetrwanie

Rafał Trzaskowski powinien być kandydatem KO na premiera – uważa prof. Antoni Dudek, politolog i historyk, UKSW.

Publikacja: 02.01.2023 22:05

Antoni Dudek: Solidarna Polska, atakując LGBT, walczy o przetrwanie

Foto: PAP/Albert Zawada

Kto jest dzisiaj bliższy zwycięstwa wyborów parlamentarnych?

Z sondaży wynika, że PiS będzie miał najwyższy wynik, ale nie będzie miał samodzielnej większości. Ale dopiero po wyborach rozegra się decydująca batalia – w Sejmie. Czy PiS zdoła znaleźć koalicjanta i utrzymać władzę? Czy raczej powstanie rząd kordonowej koalicji, który będzie przeciwko PiS? Patrząc na wyniki sondaży, to drugi scenariusz jest bardziej prawdopodobny. Czeka nas jeszcze wiele miesięcy bardzo ostrej walki politycznej. Sondaże będą się zmieniać raz w jedną, raz w drugą. Pewne jest to, że rząd, który powstanie po jesiennych wyborach, będzie miał znacznie bardziej pod górkę niż poprzednie rządy.

Czytaj więcej

Sondaż: Kto premierem rządu dzisiejszej opozycji? Tusk przegrywa z politykiem PO

Spór w Zjednoczonej Prawicy jest realny?

Konflikt nie jest udawany. Spór toczy się o przetrwanie Solidarnej Polski. Partia Ziobry za wszelką cenę chce pokazać twardemu elektoratowi obecnego rządu, że to ona jest jedynym prawdziwym obrońcą interesu narodowego i tradycyjnych wartości. A PiS jest – mówiąc słowami lidera Solidarnej Polski – nasycony „miękiszonami”, którzy ulegają siłom liberalno-lewicowym. Politycy Solidarnej Polski mają na to kolejny dowód przy okazji koncertu sylwestrowego w Zakopanym, gdzie ludzie z PiS kontrolujący TVP mieli ulec propagandzie LGBT. Obecne akcje prowadzone przez SP to próby budowania szalupy ratunkowej na wypadek, gdyby negocjacje między Ziobrą i Jarosławem Kaczyńskim na temat wspólnych list do Sejmu zakończyły się fiaskiem. Wtedy Solidarna Polska będzie musiała się ratować przed politycznym unicestwieniem. Dlatego szyld SP będzie teraz eksponowany przed wyborami, właśnie przy okazji takich awantur. Najważniejszą kwestią będzie teraz KPO. Od tej sprawy zależy sympatia centrowych wyborców, którzy są w stanie poprzeć PiS, ale tylko jeżeli załatwi środki europejskie. W tym wypadku Solidarna Polska twardo stoi na stanowisku, że polski rząd nie powinien brać ani złotówki tych okropnych brukselskich pieniędzy. Podkreśla, że trzeba rzucić Brukselę na kolana, żeby dostać wszystko. Takie tendencje ze strony SP będą się tylko nasilać.

Jakie będą tego skutki?

Tego nie wie ani Kaczyński, ani Ziobro. Prezes będzie do ostatniej chwili analizował sondaże i zastanawiał się nad tym, czy PiS ma szansę na utrzymanie się przy władzy. Jeżeli uzna, że nie ma już na to szans, to Ziobro natychmiast zostanie wyrzucony z koalicji, bo jest dla niej obciążeniem. Natomiast jeżeli Kaczyński do końca będzie wierzył w to, że PiS ma szansę na trzecią kadencję, to zaciśnie zęby i zatka nos, po raz kolejny ciągnąc Zbigniewa Ziobrę na PiS-owskich saniach.

Czy premier może być twarzą kampanii wyborczej PiS?

Gdyby Kaczyński chciał trzeciej kadencji, to na którymś etapie – zwłaszcza jeżeli Polska nie otrzyma KPO – uczyni Mateusza Morawieckiego kozłem ofiarnym. Wtedy będzie mógł zmienić premiera na innego tuż przed wyborami. Czy Kaczyński to zrobi? Być może czeka, aż wyjaśni się sprawa z KPO. Pamiętajmy, że dopiero w kwietniu lub maju będzie jasne, czy Polska otrzyma te środki. Teraz czeka nas mozolne uchwalanie ustawy o Sądzie Najwyższym. Jeżeli nie będzie tych środków, to kozioł ofiarny będzie bardzo potrzebny, a nikt tak dobrze się do tego nie nadaje, jak Mateusz Morawiecki, bo to on negocjował wszystkie sprawy z Brukselą.

Czy opozycja może pokonać PiS z Donaldem Tuskiem jako jej liderem, który jest cały czas atakowany przez PiS?

Koalicja Obywatelska może pokonać PiS, ale zdecydowanie większe szanse miałaby, gdyby Donald Tusk zdecydował się ogłosić, że to nie on będzie premierem przyszłego rządu kordonowej koalicji. Kandydatem na to stanowisko powinien być Rafał Trzaskowski, ponieważ z badań wynika, że Tusk ma ogromny negatywny elektorat i wszystko, co mógł zrobić dla swojej formacji, już zrobił. Udało mu się powstrzymać spadek notowań KO, twardo trzyma się jako lider opozycji. Jednocześnie lider KO jest fatalnie postrzegany przez przywódców formacji opozycyjnych, którzy nie chcą tworzyć z nim listy i mieć go jako przyszłego premiera. Zamiana Tuska na Trzaskowskiego w roli przyszłego premiera poprawiłaby relacje między przywódcami opozycji. To z kolei mogłoby przekonać do opozycji część niezdecydowanych wyborców, którzy patrzą na to, kto w trudnych czasach będzie rządził Polską. Czy będzie to prezes Kaczyński? Czy bliżej nieokreślona grupa liderów opozycji, którzy się nie lubią pod przewodnictwem Tuska? To pytanie możę sprawić, że ludzie wybiorą Kaczyńskiego. W trudnych czasach społeczeństwo chce mieć twardego lidera, a nie skłócony kwartet. Liderzy opozycji muszą pokazać, że potrafią ze sobą współpracować.

Kto jest dzisiaj bliższy zwycięstwa wyborów parlamentarnych?

Z sondaży wynika, że PiS będzie miał najwyższy wynik, ale nie będzie miał samodzielnej większości. Ale dopiero po wyborach rozegra się decydująca batalia – w Sejmie. Czy PiS zdoła znaleźć koalicjanta i utrzymać władzę? Czy raczej powstanie rząd kordonowej koalicji, który będzie przeciwko PiS? Patrząc na wyniki sondaży, to drugi scenariusz jest bardziej prawdopodobny. Czeka nas jeszcze wiele miesięcy bardzo ostrej walki politycznej. Sondaże będą się zmieniać raz w jedną, raz w drugą. Pewne jest to, że rząd, który powstanie po jesiennych wyborach, będzie miał znacznie bardziej pod górkę niż poprzednie rządy.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Dwoje kandydatów do zastąpienia Bartłomieja Sienkiewicza
Polityka
Opozycja o exposé Sikorskiego: "Banały", "mity o UE", "obsesje na temat PiS"
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE