Wiceminister kultury Jarosław Sellin został zapytany w RMF FM między innymi o wczorajsze głosowanie nad wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Opozycji nie udało się odwołać Zbigniewa Ziobry. - Głosowałem wczoraj za tym, żeby Ziobro mógł dalej pracować w rządzie, w którym też jestem ministrem. Cieszyłem się. Takie głosowania to jest sprawdzian sprawczości i zwartości rządu - powiedział Sellin. - Sytuacja w sądach nie jest obecnie najlepsza. To Polacy wiedzą od lat. W różnych wymiarach jest gorzej ze względu np. na bojkot jakiejś części elity sędziowskiej. Sądownictwo reformujemy, ale z dużym oporem materii zarówno zewnętrznej i wewnętrznej, dlatego to nie jest łatwe - dodał. 

Wiceszef resortu kultury mówił również o planie finansowania państwa na 2023 rok. - Nie zadrży mi powieka nad głosowaniem nad budżetem, ponieważ mamy przychody przewidziane na poziomie 604 miliardów złotych, a wydatki 672 miliardów. W tym mieści się również rekordowa kwota dla polskiej kultury, to też dotyczy mediów publicznych - podkreślił Jarosław Sellin. - Mamy kryzys poboru abonamentu od kilkunastu lub kilkudziesięciu lat. Nikt nie wymyślił lepszego finansowania mediów publicznych, w związku z tym trzeba te media wzmocnić dotacjami budżetowymi, bo one utraciły wpływy z abonamentu na skutek wesołej działalności ustawodawczej z poprzednich lat - dodał. Jak podkreślił polityk, w przyszłoroczny budżet zakłada rekordowe pieniądze na służbę zdrowia. - Ponad 150 miliardów złotych. Pierwszy raz służba zdrowia w historii polskiego budżetu osiągnie 6 proc. PKB. Nigdy tego nie było - stwierdził.

Czytaj więcej

Jarosław Sellin: Tusk jest piewcą wojny domowej

Wiceminister kultury odniósł się także do sprawy KPO. - Jest już projekt ustawy dotyczący kamienia milowego związanego z praworządnością. Wydaje się, że on jest kluczowy, jeśli chodzi o opór w Komisji Europejskiej w dostarczaniu Polsce należnych jej pieniędzy. Tę sprawę jesteśmy w stanie załatwić - zapewnił Jarosław Sellin. Zapytany, czy Zbigniew Ziobro zgodzi się na tę ustawę, polityk powiedział, że „ta ustawa przewiduje, że sprawy dyscyplinarne sędziów będą przeniesione z Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego”. - Ja nie widzę powodu, dlaczego taka zmiana miałaby być jakoś kontestowana w ramach Zjednoczonej Prawicy - ocenił Sellin.

Zdaniem polityka „będzie to sprawdzian zarówno dla naszej opozycji – czy chce tych pieniędzy dla Polski poprzez głosowanie nad tą ustawą, którą przygotowaliśmy – i dla Komisji Europejskiej – czy naprawdę kieruje się dobrą wolą w stosunku do Polski rządzonej przez ekipę prawicową”.