W chwili, gdy rząd zamierza złagodzić przepisy imigracyjne, szef niemieckiej opozycji Friedrich Merz (CDU) zadaje pytanie, czy nie należy rozpocząć całego procesu od usunięcia 300 tys. osób, które powinny kraj opuścić. Spora część dotarła do Niemiec wraz z wielką falą imigracji w ostatnich latach.
W porozumieniu koalicyjnym obecnego rządu znajduje się zobowiązanie do wydalenia z kraju osób, które nie mają szans na uzyskanie azylu. Nic takiego się jednak nie dzieje. Dla przykładu w roku ubiegłym na prawie 170 tys. ubiegających się o azyl wydalono zalewie 12 tys. osób. Rezultat jest taki, że stale przybywa osób, których w Niemczech nie powinno być.
Czytaj więcej
Rząd zamierza uprościć procedurę przyznawania obywatelstwa. Nie wszystkim się to podoba.
Nowy projekt rządu, którym zajmie się w piątek Bundestag, daje szansę wielu imigrantom na pozostanie na stałe w Niemczech. Co więcej, zgodnie z zapowiadanym ułatwieniem w otrzymaniu obywatelstwa mogą oni liczyć na otrzymanie w przyszłości niemieckiego paszportu.
Część imigrantów ze szczytowej fali imigracyjnej z lat 2015–2016 będzie mogła więc w okresie najbliższych 18 miesięcy złożyć odpowiednie wnioski, by pozostać w kraju na stałe.