Ks. Isakowicz-Zaleski: Polski episkopat jest winny tuszowania pedofili

Strategia Kościoła polega na tym, żeby milczeć, aż sprawa ucichnie - podkreślił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, komentując reakcję Kościoła Katolickiego na doniesienia o czynach pedofilskich księży.

Publikacja: 28.11.2022 15:34

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Foto: TV.RP.PL

Ks. Isakowicz Zalewski skomentował sprawę ks. Eugeniusza Surgenta, który przez kilkadziesiąt lat molestował chłopców w wielu parafiach w Polsce. Wiedzieć o tym fakcie mieli hierarchowie Kościoła Katolickiego, w tym papież Jan Paweł II. O sprawie napisaliśmy po raz pierwszy na łamach "Plusa Minusa".

- To był sposób działania właściwy dla całego polskiego Episkopatu, to nie jest tylko kwestia Karola Wojtyły. Jest to dla nas szczególnie bolesne, ponieważ jest to późniejszy papież i święty Kościoła Katolickiego. Tak postępowały też inne władze kościelne. Wymieniono tam postać pomocniczego biskupa krakowskiego, Jana Pietraszko, którego znałem osobiście. Był to człowiek o niesłychanych wartościach, niedawno nawet rozpoczął się proces beatyfikacji jego osoby. Teraz trzeba będzie to wszystko zmodyfikować. Zaskakujący jest brak reakcji archidiecezji krakowskiej, jakby ta sprawa w ogóle nie istniała. Strategia Kościoła polega na tym, żeby milczeć aż sprawa ucichnie. Tego typu bomby będą jednak wybuchać i milczenie nic nie da - stwierdził duchowny.

Najważniejsze osoby w episkopacie Polski są winne tuszowania sprawy o molestowanie

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego

Zdaniem księdza, "Kościół Katolicki milczy ws. pedofili, żeby informacje na ten temat nie dochodziły do wiernych".

- W czasie lustracji działania całego episkopatu polegały na stłamszeniu tej sprawy. Wybuchały już wcześniej skandale w kościele, jak w przypadku arcybiskupa Juliusza Paetza. Minęło 20 lat od publikacji "Rzeczpospolitej" na ten temat i Kościół nadal nie chce tego wyjaśnić. Obiecał to metropolita poznański Stanisław Gądecki, który publicznie powiedział - po śmierci Paetza - że wyjaśni tę sprawę i nie dotrzymał słowa. Natomiast jego zastępca arcybiskup krakowski Marek Jędraszewski brał czynny udział w tuszowaniu tej sprawy i nadal pełni swoją funkcję. Najważniejsze osoby w episkopacie Polski są winne tuszowania sprawy o molestowanie - uważa ks. Isakowicz-Zalewski.

Ks. Isakowicz Zalewski skomentował sprawę ks. Eugeniusza Surgenta, który przez kilkadziesiąt lat molestował chłopców w wielu parafiach w Polsce. Wiedzieć o tym fakcie mieli hierarchowie Kościoła Katolickiego, w tym papież Jan Paweł II. O sprawie napisaliśmy po raz pierwszy na łamach "Plusa Minusa".

- To był sposób działania właściwy dla całego polskiego Episkopatu, to nie jest tylko kwestia Karola Wojtyły. Jest to dla nas szczególnie bolesne, ponieważ jest to późniejszy papież i święty Kościoła Katolickiego. Tak postępowały też inne władze kościelne. Wymieniono tam postać pomocniczego biskupa krakowskiego, Jana Pietraszko, którego znałem osobiście. Był to człowiek o niesłychanych wartościach, niedawno nawet rozpoczął się proces beatyfikacji jego osoby. Teraz trzeba będzie to wszystko zmodyfikować. Zaskakujący jest brak reakcji archidiecezji krakowskiej, jakby ta sprawa w ogóle nie istniała. Strategia Kościoła polega na tym, żeby milczeć aż sprawa ucichnie. Tego typu bomby będą jednak wybuchać i milczenie nic nie da - stwierdził duchowny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS