Reklama
Rozwiń
Reklama

Powstał sejmowy zespół ds. znanego miliardera

Posłowie stworzyli ciało, prześwietlające inwestycje rzekomo nieuczciwego przedsiębiorcy. W składzie jest Łukasz Mejza, który sam miał prowadzić nieetyczne biznesy.

Publikacja: 16.10.2022 22:30

Józef Wojciechowski

Józef Wojciechowski

Foto: Franek Mazur Materialy Prasowe

Parlamentarny zespół ds. ochrony praw osób uznających się za pokrzywdzone przez nieuczciwych przedsiębiorców – tak nazywa się jeden z niemal 250 zespołów w Sejmie. Posłowie mogą je tworzyć z dużą dowolnością, dlatego ich tematyka jest szeroka: od regionalnej, przez zdrowotną, sportową i gospodarczą po zagadnienia specjalistyczne.

W Sejmie istnieją nawet Zespół ds. promocji badmintona czy parlamentarny zespół ds. praw poszukiwaczy. Jednak nawet na ich tle parlamentarny zespół ds. ochrony praw osób uznających się za pokrzywdzone przez nieuczciwych przedsiębiorców można uznać za wyjątkowo oryginalny. Wbrew nazwie nie zajmuje się bowiem wieloma przedsiębiorcami, ale jednym – Józefem Wojciechowskim.

Czytaj więcej

Kaczyński broni Tuska w sprawie słów "polskość to nienormalność"

Ten ostatni jest twórcą jednej z największych firm deweloperskich J.W. Construction. Był też właścicielem Polonii Warszawa, a jego nazwisko regularnie pojawia się na listach najbogatszych Polaków.

Jest m.in. właścicielem Hotelu Czarny Potok w Krynicy-Zdroju, a tej inwestycji poświęcone było pierwsze posiedzenie zespołu, które miało miejsce w lipcu. Nosiło tytuł „Historia powstania hotelu Czarny Potok. Działania J.W. Construction”, a udział wzięła w nim przedstawicielka karczmy, sąsiadującej z inwestycją.

Reklama
Reklama

Na koniec października zaplanowano kolejne posiedzenie: „Przejęcie wrocławskiej działki z wyrokiem »kopiuj-wklej« w tle”. Chodzi o wydarzenia z przełomu 2015 i 2016 roku, gdy w dwóch sądach zapadły wyroki korzystne dla Wojciechowskiego w sporze z jednym z przedsiębiorców. Uzasadnienia obu wyroków były łudząco podobne, pokrywało się kilkanaście stron tekstu, włącznie z błędami interpunkcyjnymi i literówką.

Na uchylenie immunitetu Żalka nie zgodził się w czerwcu Sejm.

Dlaczego zespół zajmuje się akurat tym przedsiębiorcą? Członek zespołu Jacek Żalek z PiS, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, wyjaśnia, że do posłów od lat zgłaszały się osoby, które twierdzą, że zostały skrzywdzone. – Naszym obowiązkiem jest wysłuchać ich głosu, a prawem dać szansę konfrontacji z tymi, których obwiniają o swoje krzywdy. Umożliwiamy każdemu prawo do wypowiedzenia się. Nie wydajemy werdyktów, w tych sporach ostateczne rozstrzygnięcia zapadać będą przed wymiarem sprawiedliwości – tłumaczy.

Problem w tym, że Żalka można uznać za osobę będącą w konflikcie interesów. Wojciechowski złożył przeciw niemu prywatny akt oskarżenia i pozwał za wypowiedzi dotyczące wyroków w sprawie działki we Wrocławiu. Na uchylenie immunitetu Żalka nie zgodził się w czerwcu Sejm.

Józef Wojciechowski mówi nam, że „zarówno cel powołania zespołu, jak i sposób jego funkcjonowania” jest dla niego niejasny.

Nazwiska większości pozostałych członków zespołu też mogą budzić kontrowersje. Zasiada w nim Łukasz Mejza (niezrzeszony), który sam był opisywany jako nieetyczny przedsiębiorca. Jak ujawniła Wirtualna Polska, jedna z firm Mejzy oferowała kosztowne leczenie metodami, które nie miały medycznego uzasadnienia. W efekcie publikacji musiał odejść z posady wiceministra sportu. W dodatku Mejza dostał w Sejmie naganę za niezłożenie wymaganego prawem oświadczenia majątkowego.

Reklama
Reklama

Innym członkiem zespołu jest Zbigniew Ajchler (niezrzeszony). Wirtualna Polska napisała, że spółdzielnia rolna, w której jest prezesem i udziałowcem, podpisała umowę na poddzierżawę 250 hektarów z  zasobów państwa przy pominięciu standardowych procedur. W skład wchodzą też minister sportu Kamil Bortniczuk i przewodnicząca zespołu Małgorzata Janowska (oboje z Klubu PiS). Ta druga w grudniu ubiegłego roku została powołana na posadę dyrektora Elektrowni Bełchatów. Wywołało to duże kontrowersje, bo kilka miesięcy wcześniej odeszła z Klubu PiS, by nieoczekiwanie powrócić do niego już po kilkunastu dniach.

Jacek Żalek zapewnia, że Józef Wojciechowski nie będzie jedynym przedsiębiorcą, którym zajmie się zespół. Nazwisk jednak nie podaje.

Józef Wojciechowski mówi nam, że „zarówno cel powołania zespołu, jak i sposób jego funkcjonowania” jest dla niego niejasny. – Dotychczas odbyło się jedno posiedzenie, zdalne, na które zostałem zaproszony i poważnie traktując swoje obowiązki, wziąłem w nim udział. Tyle tylko, że członkowie zespołu nie mieli chyba czasu ani ochoty w nim uczestniczyć. Pani przewodnicząca i owszem prowadziła posiedzenie, ale podczas jazdy samochodem, pozostałych posłów nie było widać. To wszystko nie sprzyjało merytorycznej rozmowie – zauważa.

Dodaje, że nie będzie już przyjmował zaproszeń na posiedzenia w takiej formule i nie wie „co zespół chce wyjaśniać i co ma z tego wynikać”. – Sprawy, które zespół omawia, albo są już wyjaśnione albo toczą się przed powołanymi do tego organami. Pikanterii dodaje fakt, że sprawa karna, którą wytoczyłem posłowi Żalkowi została umorzona wobec nieuchylenia mu przez Sejm immunitetu – mówi.

Jacek Żalek zapewnia, że Józef Wojciechowski nie będzie jedynym przedsiębiorcą, którym zajmie się zespół. Nazwisk jednak nie podaje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Polityka
Sondaż: Polacy nie są zadowoleni ze współpracy Karola Nawrockiego z Donaldem Tuskiem
Polityka
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Żadna koalicja nie jest dana raz na zawsze
Polityka
Wykluczony z Polski 2050 poseł dołączył do klubu Polski 2050
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Zbigniew Ziobro: To nie ja kupowałem Pegasusa, wtedy nie wiedziałem nawet, jak się nazywa
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama