Reklama
Rozwiń
Reklama

Poseł PSL: Natura chowała węgiel pod ziemią. Dlaczego człowiek uparł się, żeby występować wbrew niej?

- Jeśli natura przez miliony lat chowała węgiel gdzieś głęboko pod ziemią, to pytanie, dlaczego człowiek uparł się, żeby tej naturze przeciwdziałać, żeby występować wbrew niej? - powiedział poseł PSL Marek Sawicki przekonując w Polskim Radiu, że czas węgla się skończył i że w Polsce można produkować więcej gazu niż się do importuje.

Publikacja: 08.09.2022 14:34

Marek Sawicki

Marek Sawicki

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

- W Wałbrzychu w starej kopalni dwa tygodnie temu powiedziałem, że czas węgla się kończy i nie dlatego, że węgla brakuje, tylko dlatego, że są nowe, bardziej przyjazne środowisku technologie pozyskiwania energii - stwierdził w radiowej Jedynce Marek Sawicki, wiceprzewodniczący klubu Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści.

- I dzisiaj mamy dyskutować o tym, jak otwierać kolejne szyby i jak odnawiać górnictwo w Polsce? Trzeba tym górnikom dać szansę na to, żeby zaczęli pracować w fabrykach, w zakładach, które będą tworzyły infrastrukturę do budowy biogazowni - przekonywał.

Czytaj więcej

Zabraknie węgla? Karczewski: Minister Moskwa uspokaja, że węgiel dopływa

Na uwagę, że minister gospodarki Niemiec i wicekanclerz tego kraju, przedstawiciel Zielonych mówił, że Niemcy na razie nie będą odchodzić od węgla, poseł PSL odparł, że "to jest polityka na najbliższe trzy lata, góra pięć". - W ciągu najbliższych pięciu lat dokona się rewolucja technologiczna w zakresie energetyki - powiedział.

- Produktów ubocznych bioodpadowych w Polsce dla produkcji biogazu jest tyle, że możemy wyprodukować więcej gazu niż dziś go importujemy - mówił polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Reklama
Reklama

Jeśli natura przez miliony lat chowała węgiel gdzieś głęboko pod ziemią, to pytanie, dlaczego człowiek uparł się, żeby tej naturze przeciwdziałać, żeby występować wbrew niej?

Marek Sawicki

Poseł partii kierowanej przez Władysława Kosiniaka-Kamysza nie zgodził się z opinią, że na zmiany w miksie energetycznym potrzebujemy lat. - Żeby dzisiaj otworzyć nowy szyb, żeby dzisiaj otworzyć nową ścianę, to trzeba 2,5 roku solidnej pracy i dużych inwestycji - mówił. Przekonywał, że za 2,5 roku można za "22 mld euro, których nie zakontraktował premier Morawiecki" wybudować w Polsce "10 giga mocy w biogazowniach z produktów ubocznych i odpadowych z rolnictwa i biomasy komunalnej".

Czytaj więcej

"System dopłat i zachęt". Morawiecki zapowiada pakiet dla firm energochłonnych

- Jeśli natura przez miliony lat chowała węgiel gdzieś głęboko pod ziemią, to pytanie, dlaczego człowiek uparł się, żeby tej naturze przeciwdziałać, żeby występować wbrew niej? - spytał Marek Sawicki.

- Jeśli mamy dzisiaj tańsze i dostępne na powierzchni źródła pozyskiwania energii z węgla, który jest w atmosferze, to zróbmy to. I ten węgiel krąży. Ten węgiel krąży w postaci oborników, gnojowic, w postaci odpadów kuchennych, a one cały czas produkują metan do atmosfery. Gdybyśmy je zamknęli w szczelnych pojemnikach jakimi są biogazownie, to będziemy mieli darmową energię, naprawdę - powiedział poseł PSL.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają możliwość powstania rządu PiS i partii Grzegorza Brauna?
Polityka
„Dwie wizje” w PiS. Michał Dworczyk potwierdza, że w PiS „toczy się dyskusja”
Polityka
Kto byłby najlepszym prezesem PiS? Ankietowani nie wskazali Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Marta Nawrocka wchodzi do gry. Żona prezydenta będzie jak Jolanta Kwaśniewska?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama