Reklama

Sierakowski mówi, że Turcy nie wezmą pieniędzy za "polskiego" Bayraktara

Firma Baykar przekaże naszego drona, pomalowanego w nasze barwy, bez kosztów, a ta suma, którą zebraliśmy zostanie przeznaczona na pomoc humanitarną - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Sławomir Sierakowski, dziennikarz i publicysta, który zorganizował w internecie zbiórkę na zakup drona Bayraktar dla ukraińskiej armii. W niedzielę udało się w ramach zbiórki zgromadzić 22,5 mln zł wymagane na zakup Bayraktara.

Publikacja: 28.07.2022 09:20

Sławomir Sierakowski

Sławomir Sierakowski

Foto: TV.RP.PL

arb

Sierakowski na pytanie o to dlaczego lewicowy publicysta kupuje broń, która będzie wykorzystana do zabijania ludzi odpowiedział, że robi to "aby powstrzymać wojnę". - Wydaje mi się, że jest dobrze pojęty pacyfizm - dodał.

Reklama
Reklama

- Ja bardzo pryncypialnie wypowiadałem się i przeciwko Nord Stream 2, i za tym, aby jak najsilniejsza była wschodnia flanka NATO - zaznaczył publicysta.

Czytaj więcej

Ile pieniędzy Polacy wyciągnęli już z prywatnej kieszeni na pomoc Ukraińcom

A skąd wziął się pomysł na zbiórkę i dlaczego zorganizował ją właśnie Sierakowski?

Reklama
Reklama

- Gdyby to robiło państwo, to by w pewnym sensie przekaz do Ukrainy, ale też do świata, m.in. do Niemiec, był trochę inny. A tutaj to też jest jakiś rodzaj poparcia słów czynami, co więcej tak to zostało odebrane, m.in. w Niemczech. Jeśli krytykujemy kanclerza (Niemiec) Olafa Scholza za taką indolencje, kluczenie, a nawet kłamanie, to możemy się zmobilizować jako społeczeństwo polskie. A dla Ukraińców to jest z kolei demonstracja, że Polacy nie pojechali po prostu na wakacje, nie znudziła im się ta wojna, inflacja inflacją ale ponad 200 tys. ludzi jest w stanie się dla nich zmobilizować - tłumaczył publicysta.

Suma, którą zebraliśmy zostanie przeznaczona na pomoc humanitarną

Sławomir Sierakowski, dziennikarz i publicysta

- To ultranowoczesna broń, która pozwoliła wszystkie te spektakularne zwycięstwa Ukrainie odnieść. Bayraktar był kluczowy w obronie Kijowa. Także bitwa o Charków, obrona Wyspy Węży... Druga rzecz jest taka, że Bayraktar stał się symbolem tej wojny i ja też wiedziałem, jak się firma Baykar zachowała po poprzednich zbiórkach, litewskiej i ukraińskiej, więc mogłem liczyć na to samo. I już mogę powiedzieć, chyba pierwszy raz w mediach, że ta pomoc zostanie podwojona. Firma Baykar przekaże naszego drona, pomalowanego w nasze barwy, bez kosztów, a ta suma, którą zebraliśmy zostanie przeznaczona na pomoc humanitarną - oświadczył Sierakowski.

- Co więcej, myśmy zebrali już nadwyżkę, która wynosi 2 mln zł, a to, zgodnie z opisem zbiórki trafi na fundusz sił zbrojnych Ukrainy w Narodowym Banku Ukrainy. Mogę powiedzieć wszystkim, którzy pomagali, że wzięli udział w pomocy humanitarnej ukraińskiemu społeczeństwu, ale też pomogliśmy bronić Ukrainy na froncie. Zrobiliśmy coś razem, coś od siebie, nie potrzebowaliśmy rządu do tego, daliśmy radę - dodał.

Na pytanie o to czy dron będzie miał polskie oznaczenia, w tym m.in. tzw. szachownicę, którą oznaczane są polskie samoloty, Sierakowski odparł: "Zdecydujemy o tym". - Tam na pewno nie zabraknie polskich barwa - dodał. - Może wstawimy też małą flagę białoruską? Ponieważ Białorusini zebrali ok. 100 tys. zł. Mnie bardzo zależało, aby oni dali dowód wszystkim, że są po stronie Ukrainy, a nie (Aleksandra) Łukaszenki - zastanawiał się.

- To jest dron, który precyzyjnie niszczy cele wojskowe, nie wali na oślep jak broń rosyjska, a więc nie przynosi strat w cywilach. A druga rzecz jest taka, że on chroni żołnierzy ukraińskich. Można sterować z nim zza linii frontu i nie ponosić ofiar - mówił o Bayraktarze Sierakowski. - To jest instrument dla wojska niezbędny do wygrania tej wojny, ale to jest też taka broń, powiedzmy, możliwie najbardziej etyczna - dodał.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama