NIK: Jest problem z Funduszem Ochrony Zabytków

NIK po raz kolejny wziął pod lupę Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków, który miał być jednym ze sztandarowych projektów ministerstwa kultury. Efekty działania funduszu są mizerne.

Aktualizacja: 02.04.2022 14:04 Publikacja: 02.04.2022 13:27

NIK: Jest problem z Funduszem Ochrony Zabytków

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków ruszył 1 stycznia 2018 r. jako państwowy fundusz celowy. Inicjatorką jego utworzenia była ówczesna wiceminister i generalna konserwator zabytków Magdalena Gawin. – Po wielu dekadach dyskusji i apeli konserwatorów kierowanych do kolejnych rządów zabytki nareszcie będą miały swój celowy fundusz. Jest niezbędny dla ratowania najbardziej zagrożonych obiektów. Utworzenie NFOZ to przełom w myśleniu o ochronie dziedzictwa – komplementowała inicjatywę Magdalena Gawin.

Czytaj więcej

Fundusz Ochrony Zabytków czeka na kary

Fundusz z założenia ma gospodarować pieniędzmi z administracyjnych kar pieniężnych orzekanych w oparciu o ustawę o ochronie zabytków. Na jego konto powinny też trafiać nawiązki zasądzane przez sądy w sprawach dotyczących zniszczenia lub uszkodzenia zabytków.

Jak na razie jednak efekty działania funduszu są mizerne. NIK już w ramach kontroli wykonania budżetu państwa za 2019 r. wzięła pod lupę NFOZ. Kontrolerzy stwierdzili, że w 2018 i 2019 r. ze środków funduszu nie zostały sfinansowane żadne zadania, a zgromadzone w funduszu środki były niewielkie. Pisaliśmy o tym w "Rzeczpospolitej".

NIK już w ramach kontroli wykonania budżetu państwa za 2019 r. wzięła pod lupę NFOZ

W raporcie pokontrolnym pt. System ochrony zabytków, który właśnie został opublikowany wynika, że sytuacja nie jest lepsza. Coroczne wpływy NFOZ – według założeń – określono na 16 819,5 tys. zł, podczas gdy w latach 2018–2020 przychody tego funduszu – zwraca uwagę NIK, wyniosły odpowiednio: 775,5 tys. zł (4,6 proc. planowanych), 708,6 tys. zł (35,4 proc. planowanych), 729,2 tys. zł (36,5 proc. planowanych), a na 2021 r. zaplanowano przychody w wysokości 700 tys. zł. NIK dodaje, że minister kultury nie zrealizował dotychczas uwagi Izby dotyczącej potrzeby ponownej analizy założeń przyjętych na etapie wnioskowania o utworzenie NFOZ w zakresie źródeł jego finansowania oraz możliwych do uzyskania przychodów, gwarantujących realizację ustawowych zadań.

W odpowiedzi na stawiane zarzuty wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński wyjaśnił, że Informacja o wynikach kontroli pomija fakt, że pod koniec poprzedniego roku fundusz został zasilony z budżetu państwa kwotą 88 mln zł. „Powyższa kwota wyrównuje z nawiązką niskie przychody z poprzednich lat i pozwoli zrealizować cele NFOZ w roku 2022" – stwierdził Gliński. Przyznał też, że kwota corocznych wpływów do NFOZ „okazała się prognozą nietrafną (przeszacowaną), z uwagi na brak danych historycznych, którymi można było się posłużyć przy ustalaniu strony przychodowej Funduszu". Przed 2018 r. ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami nie przewidywała nakładania administracyjnych kar pieniężnych, które są źródłem przychodów NFOZ.

Marian Banaś prezes NIK zwrócił jednak uwagę, że środki budżetu państwa „nie są ustawowym źródłem przychodów NFOZ, który miał być – w założeniach – uzupełnieniem nakładów z budżetu państwa".

Polityka
Co Mariusz Błaszczak powienien wiedzieć o rakiecie, która spadła pod Bydgoszczą?
Polityka
Generałowie na posiedzeniu rządu. Donald Tusk wyjaśnia dlaczego
Polityka
Wybory do PE. Czarnek: Takie postacie jak Obajtek nie mogą startować z 8. miejsca
Polityka
Dudek: PiS jest w defensywie, ale ofensywa koalicji rządowej nie jest spektakularna
Polityka
Tomasz Siemoniak ujawnia liczbę osób, przeciwko którym użyto w Polsce Pegasusa