Było to dopiero drugie w historii telewizyjne wystąpienie cesarza Japonii.
W japońskim prawie nie ma instytucji abdykacji. Aby cesarz mógł ustąpić niezbędne byłoby uchwalenie odpowiednich przepisów.
Premier Japonii Shinzo Abe oświadczył, że rząd uważnie zajmie się tą kwestią.
W 10-minutowym przemówieniu Akihito powiedział, że ma nadzieję, iż obowiązki, które pełni jako cesarz - jako symbol państwa, będą wypełniane również po jego ustąpieniu. Zasugerował, że w takim wypadku można byłoby ustanowić regencję.
- Nawet jednak w tym przypadku cesarz pozostanie cesarzem do końca życia - zaznaczył.