„Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, ile złej woli jest w tych ludziach. Odebrano ochronę BOR-u mojemu ojcu podczas podróży zagranicznych" – napisał we środę w mediach społecznościowych poseł do Parlamentu Europejskiego Jarosław Wałęsa.
Biuro Ochrony Rządu potwierdza, że byli prezydenci nie będą dłużej chronieni podczas wyjazdów zagranicznych. Powód? „Trwa etap przywracania stanu zgodnego z prawem" – tłumaczy.
Ustawa o BOR oraz ustawa o uposażeniu byłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje byłym głowom państwa ochronę na terenie RP, ale nie wspomina o ochronie poza granicami państwa.
– Nie znam przypadku wśród znanych mi byłych prezydentów na świecie, żeby jeździli bez ochrony. To będzie polska specyfika – oburza się Aleksander Kwaśniewski. – To zwyczajna polityczna retorsja.
Były prezydent przypomina, że Lech Wałęsa miał ochronę BOR przez 21 lat, a on przez 11, również za rządów PiS w latach 2005–2007. – Czy gdyby żył były prezydent Lech Kaczyński, to też odebrano by ochronę byłym prezydentom? – ironizuje.