Reklama

Byli prezydenci bez funkcjonariuszy BOR za granicą

Według Aleksandra Kwaśniewskiego decyzja Biura to polityczna retorsja. – Przywracamy stan zgodny z prawem – tłumaczy służba.

Publikacja: 13.10.2016 19:58

Byli prezydenci bez funkcjonariuszy BOR za granicą

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

„Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, ile złej woli jest w tych ludziach. Odebrano ochronę BOR-u mojemu ojcu podczas podróży zagranicznych" – napisał we środę w mediach społecznościowych poseł do Parlamentu Europejskiego Jarosław Wałęsa.

Biuro Ochrony Rządu potwierdza, że byli prezydenci nie będą dłużej chronieni podczas wyjazdów zagranicznych. Powód? „Trwa etap przywracania stanu zgodnego z prawem" – tłumaczy.

Ustawa o BOR oraz ustawa o uposażeniu byłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje byłym głowom państwa ochronę na terenie RP, ale nie wspomina o ochronie poza granicami państwa.

– Nie znam przypadku wśród znanych mi byłych prezydentów na świecie, żeby jeździli bez ochrony. To będzie polska specyfika – oburza się Aleksander Kwaśniewski. – To zwyczajna polityczna retorsja.

Były prezydent przypomina, że Lech Wałęsa miał ochronę BOR przez 21 lat, a on przez 11, również za rządów PiS w latach 2005–2007. – Czy gdyby żył były prezydent Lech Kaczyński, to też odebrano by ochronę byłym prezydentom? – ironizuje.

Reklama
Reklama

– Poprzednie kierownictwo BOR poszerzyło zakres o ochronę obligatoryjną także poza granicami kraju, co generowało ogromne koszty, niewspółmierne do zagrożeń – zapewnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą" rzeczniczka BOR Natalia Markiewicz.

Wylicza, że w latach 2013–2015 BOR wydał na ochronę dwóch byłych prezydentów poza granicami Polski ok. miliona złotych na same bilety, hotele, diety.

Decyzja BOR nie dziwi byłego premiera Leszka Millera. – Byłem zaskoczony, że byli prezydenci korzystają z ochrony poza granicami kraju, kiedy ustawa tego nie przewiduje – zaznacza. Miller nie wierzy, by działania Biura miały charakter polityczny.

Sprawy nie chcą komentować byli prezydenci Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa.

Były szef MSWiA Krzysztof Janik przyznaje, że rzeczywiście ustawa nie przyznaje ochrony BOR byłym prezydentom na wyjazdy zagraniczne, ale dobrym obyczajem byłoby jej pozostawienie, a sprawa powinna zostać załatwiona dyskretniej ze względu na bezpieczeństwo i prestiż byłych głów państwa.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Nawrocki: Tusk przestał być szanowanym graczem, dziś szkodzi bardziej niż Braun
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama