Czy poręczyłby pan za Józefa Piniora?
Tak, ale za ten czas, kiedy współpracowaliśmy, walcząc przeciwko komunie. Pinior był najuczciwszym człowiekiem, jakiego znałem. Trudno mi uwierzyć, żeby mógł się przez ten czas aż tak drastycznie zmienić. Za tamte czasy gwarantuję za Piniora. Ostatnio go nie widywałem.
Donald Tusk ostatnio uaktywnił się medialnie. Rząd PiS nie zamierza poprzeć byłego premiera na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej. Czeka pan na powrót Tuska do Polski?
Nie czekam na powrót Tuska. Ale oczywiście Tusk przydałby się w Polsce. Tym bardziej że sytuacja jest skomplikowana, a on jest dość dobry teoretycznie. Przydałby się.
PiS powinien poprzeć Tuska?
Polacy nie poprą Polaka? Powinni poprzeć. To oczywiste.
Pański syn będzie kandydował na prezydenta Gdańska, mimo że pan odradza.
W dalszym ciągu odradzam synowi kandydowanie na prezydenta Gdańska. Nie dlatego, że się nie nadaje, bo się nadaje, ale dlatego, że po wypadku ma problemy. Przy takiej ilości pracy i spotkań będzie się bardzo męczył. Straszliwy wypadek przeżył. Odradzam kandydowanie.