Tarczyński podkreślił, że w sytuacji, gdy konflikt o TK "już nie istnieje" (po zakończeniu kadencji na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego i objęciu tego stanowiska przez sędzię Julię Przyłębską, wybraną w skład Trybunału przez obecny Sejm), opozycja postanowiła "znaleźć inny sposób, aby zaistnieć w mediach".

Zdaniem posła PiS marszałek Sejmu Marek Kuchciński postąpił słusznie wykluczając posła PO Michała Szczerbę z obrad (od tego 16 grudnia rozpoczął się sejmowy protest). Polityka Platformy Tarczyński określił mianem "recydywisty parlamentarnego".

- Wykluczenie posła Szczerby było następstwem jego zachowania. Nie tylko w trakcie jego wypowiedzi, ale ogólnie tego dnia i wcześniej - przekonywał.

Polityk PiS zarzucił też opozycji, że ta "walczy o demokrację, bawiąc się na nartach, bawiąc się na Maderze" (to nawiązanie do ujawnionego przez media wyjazdu 31 grudnia Ryszarda Petru do Portugalii).

Tarczyński nawiązał też do ujawnionej przez "Rzeczpospolitą" sprawy wystawiania przez Mateusza Kijowskiego, jako szefa KOD, faktur na firmę prowadzoną przez jego i jego żonę. - Wasz guru ostatnich miesięcy, pan Kijowski, najprawdopobniej dopuścił się przestępstwa – stwierdził.