Co to są apteki- duchy?
To apteki, które powstają, nie po to, aby dostarczać leki pacjentom. Niedługo po otwarciu są zamykane. Nie jest tajemnicą, że w Polsce mamy do czynienia z niebezpiecznym procederem znikania leków z rynku. Część aptek- duchów, które są likwidowane zanim instytucje kontrolne zdołają je skontrolować, przejmuje długą listę leków, które następnie są wywożone nielegalnie z Polski. Uczestniczą w tym procederze również placówki medyczne – duchy. Z tym musimy również walczyć za pomocą ustawy. Na rynku aptecznym musi zapanować równowaga. Moim zdaniem, tylko aptekarze powinni móc zakładać nowe apteki.
Czy odejście dwóch wiceministrów to była cena, jaką musiał pan zapłacić za pozostanie na stanowisku?
Wiceministrowie odeszli, nie zostali wyrzuceni. Zakończyli swoją misję.
A do ministra Krzysztofa Łandy ma pan zaufanie?
Tak.
Narosło wiele kontrowersji wobec wiceministra Łandy, jak choćby informacje o znacznych sumach pieniędzy od koncernów farmaceutycznych.
Nie podzielam podejrzeń co do jego stronniczości. Tak sprawdzonego przez służby ministra nie ma chyba w całym rządzie. Minister Łanda swoimi propozycjami narusza potężne interesy bardzo wielu ludzi, którzy są na tyle silni, że stymulują atmosferę kontrowersji. Nie mam powodów, żeby nie wierzyć swojemu zastępcy.
Czy marihuana medyczna będzie dostępna dla pacjentów?
Nie ma czegoś takiego jak marihuana medyczna. Prawdopodobnie są w medycynie sytuacje będące wskazaniem do stosowania preparatów z marihuany. Jest to ciągle przedmiotem badań, w niektórych przypadkach ich wyniki są zachęcające.
Czy marihuana jest pomocna w uśmierzaniu bólu chorych na nowotwory czy przy atakach padaczki?
W medycynie obowiązują niezwykle restrykcyjne sposoby oceny bezpieczeństwa i skuteczności potencjalnych leków. W przypadku marihuany nie ma mocnych dowodów na jej skuteczność i bezpieczeństwo.
W wielu krajach jest dopuszczalna.
Bądźmy poważni. Nie widzę tego tematu przez pryzmat ideologiczny, polityczny, czy osobisty. Staram się patrzeć na marihuanę jak na każdy inny potencjalny lek. Poszedłbym do więzienia gdybym dopuścił do obrotu jakikolwiek lek bez odpowiedniej procedury, niezarejestrowany w Europejskiej Agencji Leków czy w Polskim Urzędzie Rejestracji Leków.
Obecny wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zabiegał o dopuszczenie do obrotu w Polsce marihuany medycznej, która jest niesprawdzona medycznie?
Marihuana nie ma za sobą takich badań. Należy przyjąć hipotezę, że w niektórych okolicznościach mogłaby pomagać. W zasadzie można dzisiaj powiedzieć jednoznacznie, że nawet słabych dowodów na jej skuteczność leczniczą, rozumianą jako wyleczenie z jakiejś choroby, nie ma. W szczególności w onkologii. Teza, że jak ktoś nie dostanie marihuany, to grozi mu śmierć, jest nieprawdziwa.
Marihuana nie uratuje nikomu życia?
Nikomu. Na jedną z komisji sejmowych poseł Piotr Liroy-Marzec przyniósł trumny. Tak nie można. Marihuana nikomu nie ratuje życia.
Uśmierza ból?
Może zmniejszyć nasilanie się aktów padaczki, gdy nie działają inne leki. Do pewnego stopnia zmniejsza napięcie mięśniowe u osób ze stwardnieniem rozsianym. Ma też niewielkie działanie przy zmniejszaniu bólu, nudności i wymiotów u chorych, którzy mają takie objawy. Z wyjątkiem pacjentów z padaczką oporną na stosowane leki, pozostałe wskazania są objęte działaniem innych, dużo lepszych leków. Jeśli chodzi o ból - są znacznie lepsze leki. Jeśli chodzi o wymioty - są znacznie lepsze leki, za którymi stoją dowody skuteczności i bezpieczeństwa. Nie widzę pola do zagospodarowania marihuany w medycynie, poza niewielką liczbą dzieci z lekooporną padaczką, którym bezpłatnie gwarantujemy dostęp do preparatów na bazie kanabinoidów.
Jaką sytuacje mamy dzisiaj?
Wprowadziłem zasadę, że wszędzie, gdzie będzie wniosek lekarza dla pacjenta potrzebującego preparatów z konopi indyjskich, to sprowadzimy je do Polski i sfinansujemy. Takich osób jest kilkadziesiąt, a nie miliony, jak mówi promotor marihuany w Polsce.
Kto jest tym promotorem.
Poseł o którym już wspomnieliśmy. Wszyscy, którzy potrzebują przyjmować marihuanę ze wskazania lekarza, dostają ją.
Dlaczego preparaty na bazie marihuany trzeba sprowadzać, a nie można konopi sadzić w Polsce?
Bo nie ma takiej potrzeby ani zapotrzebowania na tak dużą skalę. Lepiej sprowadzać olej i susz. Awantura w Polsce toczy się o to, żeby marihuanę można było uprawiać. Obawiam się, że zalegalizowanie upraw marihuany do celów medycznych mogłoby być furtką do legalizacji marihuany, jako narkotyku, dla celów rekreacyjnych.
Marihuana jest narkotykiem?
Oczywiście. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Jest mniej szkodliwa od alkoholu?
Nikt nie leczy alkoholem. Narkotyki bywają również przydatne w medycynie. Nie chciałbym legalizacji marihuany w Polsce. Legalizacja tzw. medycznej marihuany może być wstępem do legalizacji marihuany dla tzw. celów rekreacyjnych.
Czy można było pomóc Tomaszowi Kalicie medyczną marihuaną uśmierzyć ból?
Pan Tomasz Kalita był pod opieką lekarzy. Jego historia była poruszająca, ale nie uważam za stosowne, żeby człowieka, który zmarł na ciężką chorobę onkologiczną, mieszać dziś do tematu tzw. leczniczej marihuany. Pomodliłem się za pana Tomasza, kiedy umarł. Mieliśmy się spotkać, ale choroba w tym przeszkodziła.
Czy należy zaostrzyć prawo aborcyjne?
Ministerstwo Zdrowia nie pracuje nad żadnym projektem idącym w tym kierunku. Przyjęliśmy ustawę „za życiem”. Trzeba pomagać ratować wszystkie dzieci nienarodzone, których życie jest zagrożone. Jest alternatywa dla aborcji. Ale też można opowiedzieć się za życiem inaczej, niż tylko stosując bezwzględny zakaz.
Trzyma pan kciuki za WOŚP, który jest nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla?
Nie, bo trzymanie kciuków to czary.
Kibicuje pan WOŚP?
Jeszcze nie słyszałem o tej nominacji. Trudno mi ocenić, czy taka nagroda należy się WOŚP. Pewnie jest wielka konkurencja.