Początek rozmowy dotyczył przegranego procesu przez Neumanna, który pozwał "Wprost" po tym jak tygodnik napisał, że - obecnie - poseł PO wziął łapówkę. - Moim zdaniem artykuł był nierzetelny, ale sąd orzekł inaczej. To sprawa zamknięta, którą Zbigniew Ziobro na potrzeby polityczne wznowił - twierdzi Neumann. - Sąd uznał, że polityk musi mieć twardszą skórę. Dziennikarze w Polsce mogą więcej. To konfabulacja, która miała być mocnym artykułem.
Poseł Platformy krytykował inicjatywę prezydenta, który zapowiedział referendum dotyczące ewentualnych zmian w ustawie zasadniczej. - Można pytać w sondażu, nie w referendum. Referendum konsultacyjne? Czegoś takiego jeszcze było - mówił Neumann. Dodał: - To nie Ucho Prezesa rujnuje wizerunek prezydenta, tylko on sam. Nam proponuje się, że do rozmowy o konstytucji siądą ci, którzy ją dzisiaj łamią.
Zdaniem gościa programu "PiS obchodzi konstytucję ustawami", po czym dodał, że związków partnerskich nie należy wpisywać do konstytucji, tylko wystarczy napisać ustawę.
Neumann został zapytany też o ostatnie zamieszanie, gdy codziennie PO miała inny przekaz na temat przyjmowania uchodźców. - Popełniliśmy błędy komunikacyjne - mówił poseł. - Z dużej partii złapiecie 36 ludzi i każdy powie co innego, nie mamy jednego przekazu jak PiS.
- Dlaczego pan uważa, że my chcemy wejść na pole PiS. Może to oni wchodzą na nasze? - bronił się Neumann.
Ryszard Petru pytał czy PO stworzy koalicję z Kukiz'15 po wyborach w 2019 r. - Niech Ryszard Petru skupi się na Nowoczesnej. Niech się zastanowi czy chce z nami budować koalicję przeciwko PiS - mówił Neumann.