Sondaż: Filipinami może rządzić ojciec z córką

Obecny prezydent Filipin Rodrigo Duterte prowadzi w sondażu Pulse Asia, przeprowadzonym między 7 a 16 czerwca, wśród kandydatów na wiceprezydenta kraju. Duterte - zgodnie z konstytucją Filipin - nie może ubiegać się o drugą kadencję na stanowisku prezydenta.

Aktualizacja: 13.07.2021 12:56 Publikacja: 13.07.2021 12:42

Sondaż: Filipinami może rządzić ojciec z córką

Foto: PAP/EPA

Wśród kandydatów na wiceprezydenta Duterte zajmuje pierwsze miejsce, uzyskując 18 proc. wskazań. Tymczasem jego córka, Sara Duterte-Carpio, prowadzi wśród kandydatów na prezydenta, uzyskując 28 proc. poparcia.

Prezydent i wiceprezydent Filipin wybierani są w oddzielnych głosowaniach.

Przeciwnicy Duterte uważają, że wystartuje on w wyborach na wiceprezydenta (konstytucja mu tego nie zabrania), aby pozostać przy władzy. W takim układzie kandydatem na prezydenta wspieranym przez Duterte musiałby być jego politycznych stronnik, który zrezygnowałby po wybraniu go na prezydenta co dałoby władzę obecnej głowie państwa.

Doradca prawny Duterte, Salvador Panelo, nazwał taki scenariusz mianem "naciąganego".

Sara Duterte-Carpio przez długie miesiące deklarowała, że nie zamierza ubiegać się o stanowisko prezydenta. Jednak, w ubiegłym tygodniu córka prezydenta, która zastąpiła go w roli burmistrza Davao, stwierdziła, iż nie wyklucza takiego startu.

W poniedziałek Duterte stwierdził, że nie chce, aby Sara uczestniczyła w wyborach, by oszczędzić jej "kaprysów polityki na Filipinach".

42-letnia polityk przewodzi w sondażu prezydenckim trzeci raz z rzędu. Oprócz niej w sondażu uwzględniono 14 innych polityków, w tym byłego boksera, niezwykle popularnego na Filipinach Manny'ego Pacquaio.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"
Polityka
Afera na Węgrzech. W Budapeszcie protest przeciwko Viktorowi Orbánowi. "Zrezygnuj"