Neumann krytycznie ocenił zmiany w TK - (...) Zlikwidowali tak naprawdę Trybunał Konstytucyjny. To jest fasadowa instytucja dzisiaj. Ona jest dzisiaj zapisana, udają że coś tam robią, a tak naprawdę nie jest to instytucja, która dziś ma jakąkolwiek wagę konstytucyjną - argumentował. - Miało być lepiej, miało być sprawniej. Jest gorzej, nie działa, odwoływane są posiedzenia - dodał.
Równie krytycznie polityk PO ocenia proponowane zmiany dotyczące sądów. - To nie jest reforma, to nie jest przyspieszenie procesów. To jest po prostu brutalny, partyjny atak na niezawisłość i niezależność sędziów i sądów - ocenił gość programu #RZECZoPOLITYCE.
- Ile razy ja słyszałem "nie straszcie PiS-em, przecież oni są normalni". A są normalni? To zachowanie jest normalne w demokratycznym państwie, które jest państwem opartym na zasadach trójpodziału władzy? - pytał prowadzącego program Jacka Nizinkiewicza.
- Nie wyobraża pan sobie takiej sytuacji, że PiS przegrywa wybory w Warszawie w wyborach samorządowych najbliższych i zgłosi się jakichś dwóch gości z Klubu "Gazety Polskiej", złożą protest i Sąd Najwyższy uzna: no tak, jest protest - unieważniamy te wybory, bo PiS nie wygrał. Ja sobie wyobrażam - stwierdził poseł Platformy.
Nowelizacja ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o ustroju sądów powszechnych to zdaniem Neumanna nie tylko zwykła zmiana przepisów, ale zmiana ustroju. - Nie zmieniając Konstytucji, PiS rzuca się na zmianę ustroju. Nie dostał mandatu od Polaków na zmianę Konstytucji, bo ma za mało posłów. Natomiast powiedzenie, że konstytucyjny zapis o kadencyjności prezesa Sądu Najwyższego (który mówi o sześciu latach) mówią, może można zmienić to ustawą. No nie mogą - ocenił.