W ubiegłą sobotę zakończyły się wewnętrzne wybory w Platformie i w Nowoczesnej. Nie oznacza to jednak, że szybkie zjednoczenie opozycji czy nawet samo rozpoczęcie rozmów o wspólnych listach jest przesądzone. Wręcz przeciwnie. W rocznicę rozpoczęcia sejmowego protestu na sali plenarnej opozycja jest politycznie mocno podzielona, mimo niemalże identycznego podejścia do wielu pomysłów PiS, zwłaszcza jeśli chodzi o ordynację wyborczą i reformę sądownictwa.
Polityczną sobotę rozpoczął Grzegorz Schetyna. Na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy w warszawskim hotelu Sangate (dawny hotel Gromada) lider PO wystosował apel do opozycji z prostym przesłaniem: sytuacja w kraju jest tak poważna, że konieczne jest zjednoczenie.
– Spotykamy się w momencie być może najtrudniejszym dla polskiej demokracji i dla Polski od 1989 roku – rozpoczął swoje przemówienie. Hotel Gromada to tradycyjne miejsce organizacji wydarzeń przez PO. Ton Schetyny też był tradycyjny dla opozycji, chociaż z nowymi akcentami. W nadzwyczaj ostrym przemówieniu porównał wprost metody PiS do politycznego podejścia Władimira Putina. Schetyna najwięcej oklasków z sali dostał wtedy, gdy zapowiedział ukaranie polityków PiS. Wtórowali mu inni politycy PO. Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący partii, zapowiedział, że dla PiS „grubej kreski" nie będzie. – Schetyna podbił retorycznie stawkę, by wzmocnić argument na rzecz zjednoczenia opozycji – mówi „Rzeczpospolitej" jeden z polityków PO. Zaproponował ponownie wspólne listy samorządowe, ale też zwrócił się bezpośrednio do Nowoczesnej o powołanie wspólnego prezydium klubów parlamentarnych.
Z lewicą też
Współpraca przy wyborach samorządowych miałaby też obejmować PSL oraz lewicę. W trakcie obrad Rady wybrano nowy skład zarządu – w którym znaleźli się politycy z „grupy młodych" w PO, tacy jak Arkadiusz Myrcha czy Agnieszka Pomaska. Wybrano też wiceprzewodniczących, którymi pozostali Tomasz Siemoniak, Bogdan Borusewicz i Borys Budka oraz Ewa Kopacz. Z władzami – co nie było zaskoczeniem – pożegnała się za to nieobecna Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Równolegle z obradami Rady Krajowej PO rozpoczęło się posiedzenie Rady Krajowej Nowoczesnej. W planach było powołanie nowego zarządu partii.