Jak informuje „New York Times”, Barack Obama powiedział swoim współpracownikom, że nie chce wykorzystywać tego do prowadzenia kampanii przeciwko swojemu następcy w Białym Domu, ani do zwalczania mediów, które są mu nieprzychylne. Wydany przez Netflix komunikat mówi, że współpraca z byłym prezydentem USA zaowocować ma wyprodukowaniem seriali, seriali dokumentalnych oraz dokumentów pełnometrażowych, w których poruszane będą tematy związane z 8-letnią prezydenturą Obamy.
Barack Obama zapowiadał w swoim oświadczeniu, że wraz z małżonką Michelle chce dzielić się historiami ze spotkań z ludźmi oraz, że chcą być pewnego rodzaju „przekaźnikiem” dla „utalentowanych, inspirujących, kreatywnych głosów, które są w stanie promować większą empatię i zrozumienie pomiędzy ludźmi” - informuje wprost.pl. Podkreślił też, że pragnie „pomagać dzielić się swoimi historiami z całym światem”.
– Barack i Michelle Obama są wśród najbardziej szanowanych i najbardziej rozpoznawalnych osób publicznych i posiadają wyjątkową pozycję do odkrywania i nagłaśniania historii ludzi, którzy robią korzystną różnicę w ich społeczeństwach i starają się zmieniać świat na lepsze – powiedział Ted Sarandos z Netflixa. – Jesteśmy niesamowicie dumni, że wybrali Netflix jako platformę dla ich robiących wrażenie umiejętności do opowiadania historii – dodał.
O współpracy Obamy z Netflixem mówiło się już w marcu, gdy Barack Obama był gościem talk-show Davida Lettermana. Nagranie to pojawiło się na platformie Netflix.