Girzyński: Sprawa Mejzy? Gra Kamińskiego i Ziobry na osłabienie premiera

Sprawa Łukasza Mejzy to gra służb, którymi w różnych obszarach kierują dwaj bardzo wpływowi politycy obozu Zjednoczonej Prawicy Mariusz Kamiński i Zbigniew Ziobro - uważa Zbigniew Girzyński, były poseł PiS.

Publikacja: 03.12.2021 09:02

Zbigniew Girzyński

Zbigniew Girzyński

Foto: Fotorzepa/Jakub Czermiński

Były poseł PiS, obecnie członek koła Poselskie Sprawy Zbigniew Girzyński, w TVN24 ustosunkował się do sprawy wieministra sportu Łukasza Mejzy.

Wirtualna Polska ustaliła, że Mejza założył firmę, która miała oferować osobom nieuleczalnie chorym i rodzicom dzieci w takiej sytuacji wyjazd za granicę na terapię. Firma reklamowała się sloganem "Leczymy nieuleczalne". Kwoty za "leczenie" zaczynały się od 80 tys. zł.

Czytaj więcej

WP: Łukasz Mejza obiecywał pomoc nieuleczalnie chorym. Wiceminister wydał oświadczenie

Wielu posłów, nie tylko opozycji, pytało, dlaczego odpowiednie służby nie prześwietliły Mejzy, gdy został nominowany na stanowisko w rządzie.

Zbigniew Girzyński, pytany o wiedzę służb na temat działalności Mejzy, wytknął rządowi brak stanowczej reakcji w postaci natychmiastowej dymisji wiceministra i ocenił, że cała sprawa "to gra służb, którymi w różnych obszarach kierują dwaj bardzo wpływowi politycy obozu Zjednoczonej Prawicy Mariusz Kamiński i Zbigniew Ziobro".

Wymienieni politycy, zdaniem Girzyńskiego, działają w celu osłabienia pozycji premiera Mateusza Morawieckiego. - Robią wszystko, aby tę pozycję osłabić - mówił polityk.Jest zdania, że służby zostały tym razem uruchomione po to, aby zaszkodzić własnemu obozowi politycznemu.

Dlaczego Morawiecki uczestniczy w tej grze, nie dymisjonując Mejzy? Girzyński jest zdania, że premier broni się, ale w sposób nietrafiony. - Za wszelką cenę stara się pokazywać jako żelazny przedstawiciel obozu władzy, taki Jarosław Kaczyński bis - uważa.

Tymczasem niegdyś  "gigantyczną wartością" Morawieckiego, uważa Zbigniew Girzyński, było przesunięcie PiS "do politycznego centrum".

Również w walce o władzę w Zjednoczonej Prawicy Girzyński widzi działania służb. - Trzeba być wielce naiwnym, żeby uważać, że to rosyjskie służby specjalne dopadły do skrzynki  mailowej  pana ministra  Dworczyka i dzisiaj w ramach jakiegoś hobby sobie od czasu do czasu wypuszczają jakieś maile - mówił. Girzyński jest przekonany, że są to działania polskich służb i jeśli walka o władzę w Zjednoczonej Prawicy nadal będzie tak wyglądać, skończy się katastrofą.

Były poseł PiS, obecnie członek koła Poselskie Sprawy Zbigniew Girzyński, w TVN24 ustosunkował się do sprawy wieministra sportu Łukasza Mejzy.

Wirtualna Polska ustaliła, że Mejza założył firmę, która miała oferować osobom nieuleczalnie chorym i rodzicom dzieci w takiej sytuacji wyjazd za granicę na terapię. Firma reklamowała się sloganem "Leczymy nieuleczalne". Kwoty za "leczenie" zaczynały się od 80 tys. zł.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces