W porównaniu z sondażem sprzed miesiąca PiS otrzymał 30 proc., tracąc prawie 6 pkt proc. Na taki trend wskazują także badania innych ośrodków opinii. Poprosiliśmy prof. Jarosława Flisa, socjologa z UJ, o przygotowanie symulacji podziału uzyskanego w sondażu poparcia na mandaty.
– Przy założeniu, że głosy 16 proc. niezdecydowanych przypadłyby proporcjonalnie startującym partiom, należy liczyć do puli także PSL – tłumaczy Flis. W Sejmie, gdyby wybory odbyły się w zeszłą niedzielę, nie powstałaby prawicowa większość, nawet gdyby PiS doprosiło Konfederację.